Austriacy utrzymali prowadzenie po I serii w Vikersund i zostali drużynowymi Mistrzami Świata w lotach narciarskich po raz trzeci z rzędu (po MŚ w Planicy i Oberstdorfie). Wyprzedzili Niemców i rewelacyjnie spisujących się Słoweńców, którzy wyprzedzili Norwegów, o których czwartym miejscu należy mówić w kategorii porażki. Polacy awansowali na 7. lokatę, głównie dzięki świetnej postawie Piotra Żyły, który w drugiej serii, skacząc aż 232,5 metra, ustanowił nowy rekord życiowy oraz odebrał rekord Polski Adamowi Małyszowi (Małysz w 2011 r. w Vikersund skoczył 230,5 m).
W drugiej serii praktycznie w każdej z grup dalekie loty kontynuowały trzy ekipy – Austriacy, Niemcy i Słoweńcy, a słabsze loty Norwegów (Fannemela i Romoerena) pozbawiły podopiecznych trenera Stoeckla szans na podium. Jedynie Rune Velta, zankomicie spisujący się na Vikersundbakken poszybował aż na 243 metr. Poza tym dalekie loty oglądaliśmy w wykonaniu Freitaga (230 m), Koudelki (226,5 m) oraz Morgensterna (225,5 m).
Tym samym pierwsze Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich na nowej skoczni mamuciej w Vikersund dobiegły końca. Były pełne emocji, niespodzianek i dalekich lotów. Nas cieszyć może chyba przede wszystkim nowy rekord Polski Piotra Żyły (232,5 m), ale na rekord świata w długości lotu narciarskiego będziemy musieli jeszcze poczekać.
Wyniki końcowe (po II serii) drużynowych MŚ w lotach narciarskich w Vikersund HS225:
- Austria (1648.4 pkt)
- Niemcy (1625.2)
- Słowenia (1580.4)
- Norwegia (1542.2)
- Japonia (1472.9)
- Czechy (1452.1)
- Polska (1444.5)
- Finlandia (1421.7) ///
- Rosja (459.)
- Kazachstan (342.9)
Źródło: informacja własna