26.06.2012 r. / 13:43
– Typowy dzień składał się z treningu obwodowego i siłowego w godzinach porannych, a następnie fizykoterapii oraz ćwiczeń na rozciąganie. Po lunchu popołudniu braliśmy udział w szeregu czynności drużynowych takich jak kajakarstwo, turystyka piesza i kamping. – powiedział Anders Johnson.
W klinice skoczkowie przeszli szereg testów kondycyjnych oraz badań, które miały za zadanie wykazać ewentualne kontuzje zawodników oraz zaplanować optymalne leczenie.
Anders Johnson, który zmaga się z kontuzją kolana, nie mógł uczestniczyć w treningach na pełnych obrotach przez większość czasu tegorocznych przygotowań. Mimo to pozostaje optymistycznie nastawiony.
– Jednak drużyna zdaje się być w świetnej kondycji fizycznej i odmłodniała po relaksującej wiośnie. Wszyscy nie możemy się doczekać następnych zawodów. – mówił Johnson.
Amerykanie mają nadzieję na szersze zaistnienie na arenie skoków narciarskich. W związku z tym mają plany wystartować w Pucharze Kontynentalnym w Stams (30 czerwca – 1 lipca) i Kranju (7-8 lipca) oraz w zawodach Letniej Grand Prix w Wiśle. Następnie powrócą do Ameryki Północnej i udadzą się do Park City w stanie Utah na krajowe mistrzostwa (początek sierpnia), dwaj najlepsi zawodnicy zostaną oddelegowani na konkursy Letniej Grand Prix do Hinterzarten i Courchevel.
Amerykanie mają konkretny cel na zbliżającą się zimę:
- Jednym z naszych głównych celów na przyszły sezon jest drużynowy konkurs mieszany, tak więc planujemy wziąć udział w dwóch wydarzeniach tego lata. - informuje Anders Johnson.
Do Europy, na pierwsze letnie zawody, trener Clint Jones zabierze trzech skoczków: Andersa Johnsona, Petera Frenette'a i Nicka Alexandra. Pozostali członkowie reprezentacji Stanów Zjednoczonych uda się na zgrupowanie do Lake Placid.
Źródło: usaskijumping.org / berkutschi.com