09.08.2012 r. / 13:15
Jak dowiadujemy się z gazety Dziennik Polski, niespełna 18-letni Klemens Murańka skakał z poważną wadą wzroku. Z każdym skokiem jego wzrok znacznie się pogarszał. Obecnie jednak skoczek jest po pierwszym zabiegu laserowym, a planowane są już kolejne. Zdaniem specjalistów Klimek niebawem wróci do skoków i będzie mógł kontynuować swoją karierę sportową.
Swój pierwszy skok oddał mając zaledwie 7 lat. W 2004 roku zaskoczył wszystkich uzyskując 135,5 metra podczas zawodów na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Po tym wydarzeniu został okrzyknięty następcą mistrza – Adama Małysza – i najbardziej utalentowanym młodym polskim skoczkiem narciarskim.
W roku 2012 prezentował wysoką formę i odnosił dobre rezultaty. Razem z kolegami zdobył srebrny medal na Mistrzostwach Świata Juniorów, a również stanął na 3. miejscu podium podczas konkursu drużynowego Pucharu Świata w Lahti. Zdarzało mu się również punktować indywidualnie w Pucharze Świata.
Choć wada jest poważna, Klimkowi najwyraźniej nie przeszkadzała w odnoszeniu dobrych wyników. Zastanawiające jest jednak, dlaczego tak długo pozwalano mu z nią skakać, narażając jego zdrowie i bezpieczeństwo. Być może teraz dopiero Klimek Murańka zacznie skakać na sto procent swoich możliwości i jeszcze częściej będziemy podziwiać jego sukcesy.
Źródło: sport.wp.pl