Podczas czwartkowego treningu norweskiej kadry A skoków narciarskich niebezpieczny upadek zaliczył Vegard Haukø Sklett. Podopieczni Alexandra Stöckla skakali na obiekcie Granåsen HS 140 w Trondheim, kiedy Sklett upadł i został przewieziony do szpitala. W okolicach 80 metra został w locie bardzo niebezpiecznie zachwiany przez silny wiatr, stracił nacisk na narty i runął na ziemie.
"Było cicho podczas skoku, ale po chwili w powietrzu spotkałem ścianę wiatru. Szybko zdałem sobie sprawę, że będzie źle" - mówi Sklett.
24-letni skoczek został poważnie potłuczony, jednak po wnikliwych badaniach w szpitalu Św.Olafa okazało się, na szczęście, że nie ma żadnych złamań.
To kolejny groźny upadek w ostatnim czasie. Jakiś czas temu w podobny sposób upadli Klemens Murańka i Markus Eisenbichler.
Źródło: vg.no