ALEXANDER STÖCKL dla SkokiPolska: „MAM DOBRE PRZECZUCIA CO DO DALSZEJ CZĘŚCI SEZONU”

Trener norweskiej kadry – Alexander Stoeckl może być bardzo zadowolony ze skoków swoich podopiecznych. Mimo, że w Innsbrucku, zwycięski marsz Andersa Jacobsena się zatrzymał, to Norwegowie prezentują coraz wyższą i stabilniejszą formę, są w stanie walczyć w czołówce, stawać na podium i wygrywać konkursy. Pomimo, że Austriacy zgłosili wątpliwości co do regulaminowości sprzętu zawodników z tego kraju, należy powiedzieć, że „Wikingowie” słusznie zgłaszają chęć bycia najlepszą drużyną świata. O swoich odczuciach dotyczących norweskich skoków, a także przeczuciach na przyszłość opowiada nam właśnie szkoleniowiec – Alexander Stoeckl.

SkokiPolska: Forma Jacobsena wzrosła bardzo szybko i wydawało się – do konkursu na Bergisel w Innsbrucku – że nikt go nie zatrzyma.

Alexander Stoeckl: Jak można było zobaczyć w Innsbrucku, Anders popełnia jeszcze błędy, ale już niezbyt często. Mogę zatem powiedzieć, że jest systematyczny, ale nie jest nie do pokonania.

SkokiPolska: Dyspozycja pozostałych Norwegów także rośnie, jakie ma Pan przeczucia przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata we Włoszech?

Alexander Stoeckl: Mam bardzo dobre przeczucia co do dalszej części sezonu, a także Mistrzostw Świata w Val di Fiemme. Chłopaki cały czas się poprawiają. Musimy być także pewni, że z pewnymi rzeczami nie przesadzamy, pozostać w dobrym zdrowiu i formie, także od strony przygotowania fizycznego.

SkokiPolska: Kilka miesięcy temu powiedział Pan, że „duch zespołu w norweskim zespole jest na najlepszym poziomie”, czy to jest jeden z kluczy do sukcesu?

Alexander Stoeckl: To na pewno jeden z kluczy. Kiedy podróżujemy razem przez tak wiele dni, dobra atmosfera – duch zespołu, jest niezbędny aby utrzymać motywację. W przeciwnym razie traci się energię przy drobnostkach.

SkokiPolska: Anders Jacobsen powiedział w jednym z wywiadów, że będzie chciał pobić w Vikersund rekord świata w długości lotu, czy to możliwe, a przede wszystkim – czy to bezpieczne?

Alexander Stoeckl: Musimy po prostu poczekać i zobaczyć. Nie mamy jeszcze doświadczeń w kwestii tak dalekich lotów w nowych, węższych kombinezonach, jednak sposób w jaki obecnie lata Anders sprawia, że wydaje się to możliwe.

SkokiPolska: Jaka jest Pana opinia o nowych przepisach, dzięki którym trenerzy mogą zmieniać belke startową swoim zawodnikom, ponieważ widzimy, że Norwegowie często skaczą z różnych platform?

Alexander Stoeckl: Jeżeli w drużynie ma się zawodnika, który skacze na wysokim poziomie, a warunki są sprzyjające, wówczas koniecznym jest, aby obniżyć rozbieg. Wraz z nowymi zasadami, jury może utrzymać odpowiednie prędkości skoczków na progu i zagwarantować zawody na dobrym poziomie dla widzów, a szkoleniowcy mogą mieć pewność, że ich najlepsi kadrowicze nie polecą za daleko.

informacja własna