JANNE AHONEN – SKAKAĆ CZY NIE SKAKAĆ? OTO JEST PYTANIE

Wieści o tym, że Janne Ahonen powraca do skakania były… dosyć zaskakujące. Na początku fińska stacja telewizyjna MTV3 podała suchą informację: „Pięciokrotny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni- Janne Ahonen powalczy o medal na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi”. Do 1 kwietnia jeszcze daleko – nie mogliśmy potraktować tego komunikatu w ramach żartu. Dopiero później pojawiły się szczegóły dotyczące powrotu Fina na skocznię. Tak więc oficjalną wersją jest to, że dwa drużynowe, srebrne medale IO (Salt Lake City 2002, Turyn 2006) nie satysfakcjonują „Maski”. Nieoficjalnie – Ahonen wraca by ratować honor kadry narodowej finów. Ciekawe – pomoże czy pogrąży Pekkę Niemelä?

WERSJA NR 1 – SOCZI 2014

„Myślę, że naprawdę jestem w stanie wrócić do swojej formy sprzed kilku lat. Nigdy nie można wiedzieć czegoś wcześniej, zanim się nie spróbuje. Jestem przekonany w 100%, że mi się uda” – powiedział Ahonen.

Media donoszą, że Fin oddał tej zimy kilkanaście skoków – co więcej – w nowym, regulaminowym kostiumie FIS. Na stronie internetowej yle.fi zamieszczono informację: „Wszystko przebiega według planu, najważniejsze że Janne czerpie przyjemność ze skakania. Ponadto wykorzystuje innowacyjne rozwiązania”. Cóż, oby nie wyszedł na tym jak Zabłocki na… pfu, jak Jacobsen z butami.

Ahonen deklaruje, że wystąpi już w letnich zawodach Grand Prix jeśli tylko będzie w stanie walczyć o wysokie lokaty.

"Jeśli Janne naprawdę wierzy w to, że jest w stanie wrócić do szczytowej formy, możecie być pewni: zrobi to. Zawsze posiadał wyjątkowe predyspozycje i oczywiście fundamentalne umiejętności takie jak technika, doświadczenie, obycie w świecie skoków nie poszły w las. Oczywiście, fizyczna forma nie jest idealna co wynika z przerwy w skakaniu. Jestem jednak przekonany, że mój podopieczny da sobie radę, odzyska swoją formę" - mówi indywidualny trener Ahonena - Tommi Nikunen.

Jakbyśmy nie chcieli i jakbyśmy nie myśleli niech to będzie oficjalna wersja... Nawiasem mówiąc, będzie nam wstyd jeśli powiesimy psy na Janne, a okaże się, że nie kłamie i w wieku 37 lat, po wzlotach i upadkach zdobędzie olimpijskie złoto. No dobrze. Wersja oficjalna być może przekona naiwnych. A dla racjonalistów przedstawię kilka innych wariantów.

WERSJA NR 2 - AHONEN MOTYWACJĄ DLA KOLEGÓW Z KADRY

Świat skoków nie stoi w miejscu. Rozwija się technologia (słynne "buty Jacobsena") i sprzęt (FIS-owskie wymagania - stroje). Już wyżej pisałam o tym, że z tymi "nowościami" Janne daje sobie radę. Więc kim będzie Ahonen w drużynie? Mentorem, proszę państwa.

Trener fińskiej kadry przekonuje (prędzej siebie samego niż nas), że wszystko jest w porządku: "Ahonen jest w fantastycznej formie, fizycznej i psychicznej, myślę, że z łatwością wskoczy do czołówki skoczków. Będzie mógł ponownie stać się sportowcem najwyższej klasy".

Musimy powiedzieć sobie otwarcie. Sytuacja skoków w Finlandii jest tragiczna. Nadzieją kibiców był Harri Olli czy Ville Larinto. Niestety, nie podołali zadaniu. Najwierniejsi fani pozostali, ale i oni mają granice swojej cierpliwości. Taki jest ten 'biznes'. Jeśli kadra Niemelä nie zacznie regularnie punktować, jeśli nic się nie zmieni to wróżę dramatyczny scenariusz. Brak zainteresowania skokami ze strony fińskich kibiców = puste trybuny = coraz mnie sponsorów. Może więc powrót Ahonena odciąży psychicznie Asikainena (aktualnie jedyną nadzieję reprezentacji)?

WERSJA NR 3 - AHONEN JAKO "NARZĘDZIE" DO POZYSKIWANIA PIENIĘDZY

"Mam nadzieję, że powrót Ahonena jest związany tylko i wyłącznie z jego szczerym pragnieniem ponownego skakania. Oby ta decyzja nie była spowodowana tym, że ktoś wcisnął przycisk "panika". Jeśli tak jest, to reprezentacja wybrała złą drogę". Cytat Nikunena nie przypadkowo znalazł się bezpośrednio pod tytułem wersji nr3. Czyżby Ahonen wraca by przyciągnąć sponsorów? Wszystko na to wskazuje i taka opcja jest najbardziej racjonalna.

Ta nieoczekiwana i zaskakująca informacja o comebacku wypłynęła z ust skoczka w momencie, kiedy wszystko w fińskiej kadrze narodowej zaczęło się sypać. Muszę zacytować w tym momencie Stanisława Jerzego Leca : "Kiedy myślałem, że osiągnąłem dno, usłyszałem pukanie od środka". Może tak było w przypadku Janne Ahonena? Zresztą o czym my mówimy - fińscy komentatorzy sportowi na wizji posuwają się do takich stwierdzeń jak "Janne skoków może nie uratować ale sytuacje finansową poprawi na pewno".

PODUMOWANIE: AMMANN CZEKA

Wydaje mi się, że każdy z powyżej wymienonych czynników miał wpływ na decyzję podjętą przez "Maskę". I bardzo dobrze, osobiście się cieszę, że zobaczę go po raz kolejny w powietrzu. Mówi się: do trzech razy sztuka. Niech chłopak próbuje. Upss... mężczyzna. W końcu Janne w maju skończy 36 lat. Szwajcar, wszystkim znany jako dobry kolega Adama Małysza- Simon Ammann także celuje w IO, a później odwiesza narty.

Na zakończenie ważna informacja. Matti Nykänen po obejrzeniu ostatnich konkursów Pucharu Świata wyszedł z domu i do dziś nie wrócił. Ostatni raz widziano go na CPNie, kupującego flaszkę.

Karolina Czubaj / yle.fi / mtv3.fi