PIOTR ŻYŁA: „CZŁOWIEK NIGDY NIE WIE, CO GO SPOTKA W ŻYCIU”

Piotr Żyła to niekwestionowana gwiazda ostatniego sezonu. Świetne występy, ale i bardzo szczere wypowiedzi spowodowały, że skoczek stał się gwiazdą portali społecznościowych. Jednak sam przyznaje, że najważniejszy jest dla niego spokojny trening.

– Powoli wracam do tego, w czym jestem najlepszy – do treningu. Brakuje miejsca na odpoczynek, który, jakby na to nie patrzeć, stanowi ważny element pomiędzy ćwiczeniami. Dążę do unormowanej sytuacji. – mówi Piotr Żyła, który zimą 2013 roku odniósł swoje pierwsze pucharowe zwycięstwo.

Skoczek z Wisły nie spodziewał się swojej popularności, jak mówi, to nie on na nią zasługuje. –Uważałbym raczej, że to Kamil może cieszyć się większą popularnością i to jego ludzie mogą bardziej lubić. W końcu to on jest mistrzem świata. Ja wygrałem tylko jeden konkurs Pucharu Świata i miałem gorsze wyniki sportowe.

Żyła przestał żyć myślami o wygranych, a zaczął cieszyć się samymi skokami, co według niego, daje mu przewagę nad innymi zawodnikami. –Zaczęła się dla mnie liczyć chęć skakania oraz ta adrenalina, która towarzyszy skokom, zwłaszcza podczas wietrznych konkursów. – mówi w rozmowie z Berkutschi.com.

Sezon 2013/14 to przede wszystkim Igrzyska Olimpijskie w Sochi, ale to nie jest aktualnym priorytetem Piotra Żyły. –Do Sochi zostało jeszcze sporo czasu.- Przyznaje.-  Najpierw trzeba zakwalifikować się do drużyny na Igrzyska Olimpijskie. Sport jest nieobliczalny i nie ma pewniaków. Forma może nagle zniknąć i może się nagle pojawić.

O czym aktualnie marzy Piotr Żyła? –Staram się żyć z dnia na dzień i nie wybiegać tak daleko w przyszłość. Człowiek nigdy nie wie, co go spotka w życiu. – Odpowiada skoczek.

Całość wywiadu na Berkutschi.com

Źródło: Berkutschi.com