Niespełna dwa tygodnie dzielą nas już od rozpoczęcia nowego, zimowego sezonu w skokach narciarskich. Przygotowania do inauguracyjnych zawodów w Klingenthal idą pełną parą.
Pierwszym etapem przygotowań, jest przetransportowanie na rozbieg kilku tysięcy metrów sześciennych śniegu, który pozostał jeszcze z poprzedniej zimy. Do weekendu ma powstać 30-centymetrowy podkład. "Pierwsze wrażenie jest dobre. Śnieg jest nadal dobrze zmrożony, ma dobrą strukturę i jakość. Na chwilę obecną jesteśmy pełni wiary" - powiedział Thomas Meisinger po usunięciu 40-centymetrowej warstwy trocin z przechowanego śniegu.
"Wszystko idzie zgodnie z planem, właśnie rozpoczęliśmy przygotowania skoczni, a dziś w nocy planujemy uruchomić armatki, jako że zapowiadany jest 5-cio stopniowy mróz. To zupełnie wystarczająca temperatura do produkcji sztucznego śniegu, którym mamy zamiar uzupełnić zgromadzone w zeszłym roku zapasy" - powiedział Alex Ziron, szef komitetu organizacyjnego, w jednym z poniedziałkowych wywiadów.
"Jesteśmy pewni, że za dwa tygodnie uda się nam zorganizować wspaniałe zawody inaugurujące tegoroczny Puchar Świata" - zapewnił Ziron.
W podobny sposób do zawodów w ubiegłym roku przygotowali się organizatorzy z Soczi, kiedy to w grudniu skakano przy temperaturze +10 stopni.
Zapasy śniegu powstały już również przy skoczni w Titisee-Neustadt, gdzie zawody odbędą się w dniach 14-15 grudnia 2013.
Źródło: berkuschi.com / skispringen.com