Nick Fairall i Jessica Jerome najlepiej poradzili sobie podczas prób przedolimpijskich zorganizowanych w Utah Olympic Park i tym samym zapewnili sobie miejsca w amerykańskiej kadrze na igrzyska w Soczi.
Startując przed pięciotysięczną publicznością Fairall wygrał konkurs na normalnym obiekcie, oddając dwa skoki na odległość 96 metrów i uzyskując łącznie 253.5 punktu. Na drugim miejscu uplasował się Anders Johnson (95,5 m i 95 m / 249.0 pkt), a na trzecim Peter Frenette (93 m i 95,5 m – 245.5 punktu).
„To wspaniałe, że mogę wyjechać na swoją pierwszą olimpiadę. Marzyłem o tym od dziecka. Co ważniejsze, będę miał możliwość reprezentowania swojego kraju” – mówił po zwycięstwie Fairall. „Tłum kibiców był niesamowity. Doping dało się słyszeć na szczycie skoczni. Starałem się zachować spokój i nie obciążać się zbyt dużą presją i to się opłaciło. Jestem bardzo szczęśliwy” – dodał skoczek.
„To był bardzo sprawiedliwy konkurs. Liczyłem na tych zawodników, którzy znaleźli się na podium. Nick Fairall skakał naprawdę dobrze i równo, podobnie Peter Frenette. Anders Johnson, który najlepiej z nich trzech zna ten obiekt, miał trochę problemów przy lądowaniu podczas pierwszego skoku, ale także pokazał siłę” – mówił trener Clint Jones.
Rywalizację kobiet wygrała Jessica Jerome, która oddała skoki na odległość 94,5 i 94 m (248,5 pkt). Za nią uplasowały się Lindsey Van (93,5 i 94 m / 246,5 pkt) oraz Alissa Johnson (93 i 94,5 m / 240,0 pkt).
„Czuję ulgę, ponieważ zyskałam miejsce w kadrze olimpijskiej i mam jeszcze miesiąc na intensywne treningi. To zabrzmi banalnie, ale spełnia się moje marzenie i już nie mogę się doczekać kiedy będę reprezentować ojczyznę” – wyznała Jerome.
Pozostałych członków zarówno męskiej jak i żeńskiej kadry olimpijskiej USA poznamy pod koniec stycznia. Zawodnicy zostaną wybrani na podstawie wyników w Pucharze Świata i Pucharze Kontynentalnym.
informacja własna