Do drugiej serii niedzielnego konkursu zakwalifikował się tylko jeden z reprezentantów gospodarzy Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Najlepszy z Rosjan zajął ostatecznie 30. miejsce (104 i 90,5 m) i jak sam stwierdził – towarzyszyły mu ogromne emocje.
„Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony ze swojego występu. Pierwszy skok był bardzo dobry. Nie spodziewałem się nawet, że mogę tak daleko skoczyć. Czułem się jednak spokojny i zrelaksowany” – powiedział Maksimochkin, który po pierwszej serii zajmował bardzo dobre 10. miejsce.
Młody Rosjanin zdecydowanie gorzej ocenił swój występ w drugiej serii konkursowej i opowiedział o towarzyszącej mu presji – „Starałem się o tym nie myśleć. Po pierwszym skoku założyłem słuchawki, żeby odizolować się od wszystkiego” – stwierdził skoczek i jednocześnie dodał – „Najwyraźniej emocje odegrały swoją rolę. 'Przespałem’ próg i o dobrym skoku nie mogło być mowy”
Po pierwszym skoku oddanym na skoczni normalnej, niespełna 21-letni zawodnik przekonał się, że popełnia kilka błędów, które musi skorygować. „Poprawiłem poprzednie błędy, niestety pojawił się nowy. Był to problem z odbiciem” – powiedział po konkursie reprezentant Rosji.
Maksimochkin potwierdził również, że zarówno on, jak i cała rosyjska kadra chcą walczyć o czołowe miejsce w konkursie drużynowym i dodał: „Najbardziej liczę właśnie na dużą skocznię”.
Źródło: tramplin.perm.ru