Obrady przeprowadzone podczas 49. Kongresu Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) przyniosły spore zmiany w przepisach. Potwierdzona została zmiana formatu przeprowadzania konkursów w lotach narciarskich, korekty objęły także m.in. reguł dotyczących sprzętu skoczka narciarskiego.
Zmiany w lotach narciarskich
FIS zmienił nieco proponowany kontrowersyjny sposób rozgrywania konkursów w lotach narciarskich. Co więcej, pierwsze testy zostaną przeprowadzone już w czasie tegorocznych zmagań w ramach Letniej Grand Prix 2014. W kwalifikacjach, których rola znacznie wzrośnie, wyłonionych zostanie 30 zawodników, do których dołączy czołowa "dziesiątka" Pucharu Świata. Cała 40-tka (48 podczas testów w LGP) wystartuje w pierwszej serii konkursowej w odwrotnej kolejności do miejsc zajmowanych w kwalifikacjach. Wówczas zawodnicy zostaną podzieleni na 4 grupy zawierające po 10 skoczków (12 podczas testów w LGP). Czołowa "szóstka" każdej z grup awansuje do serii finałowej, w której zawodnicy będą skakać w kolejności odwrotnej do liczby zdobytych punktów.
Początkowo proponowano, aby do końcowego rezultatu wliczano jedynie pukty uzyskane w serii finałowej. Podjęto jednak decyzję, że do końcowego rezultatu zostaną wliczone punkty aż z trzech serii (z serii kwalifikacyjnej, 1. serii i 2. serii), lub w przypadku anulowania serii finałowej, z dwóch serii - kwalifikacyjnej i konkursowej.
Nowe kombinezony i kaski
Zmiany objęły także sprzęt skoczka narciarskiego. Według nowych przepisów struktura i skład materiału, z którego uszyty jest kombinezon muszą być takie same we wszystkich jego częściach. Jedynym wyjątkiem jest dopuszczalna różnorodność koloru materiału. FIS zwiększył także tolerancję grubości kombinezonu. Może ona wynosi od 4 do 6 mm (dawniej 5 mm).
FIS stwierdził też to, co jest oczywiste, a mianowicie to, że stosowanie kasków ochronnych jest obowiązkowe podczas zawodów każdej rangi. Kask musi być dopasowany do kształtu głowy. Wierzch i wnętrze kasku muszą całkowicie okrywać głowę i uszy. Powierzchnia kasku musi być gładka, ze względów bezpieczeństwa. Zabronione zostało używanie charakterystycznych osłon na twarz, czyli tzw. "masek".
Póki co FIS nie podjął żadnej decyzji dotyczącej testowanych w marcu w Planicy "ochraniaczy" wszytych w kombinezon. Jak mówił nam już Maciej Kot, który był jednym ze skoczków testujących to rozwiązanie, były to praktycznie tylko "gąbki", które raczej nie poprawiałyby bezpieczeństwa zawodnika podczas upadku.
Panie zarobią więcej
Liczba skoczkiń, które zostaną wyłonione w kwalifikacjach do udziału w pierwszej rundzie konkursów Pucharu Świata, została ograniczona do 40 (wcześniej w konkursach startowało 50 zawodniczek).
Podjęto także decyzję dotyczącą zarobków wśród najlepszych pań. Każdy z komitetów organizacyjnych jest zobowiązany dostarczyć 19 890 franków szwajcarskich do podziału dla 20 najwyżej sklasyfikowanych skoczkiń.
Źródło: FIS