Na skoczni Bergisel w Innsbrucku, kilka dni temu doszło do groźnie wyglądającego wypadku z udziałem młodego zawodnika, Philippa Ortera. Skoczek już po wybiciu się z progu stracił panowanie nad lotem i runął na zeskok. 20-latek ma problemy ze swobodnym poruszaniem się, chodzi o kulach, ma także liczne siniaki na ciele. Jak wiadomo, opuścił już szpital w Innsbrucku.
– Mam się lepiej, pamiętam też to co się stało, obserwowałem wszystko dokładnie – komentuje Austriak i dodaje – Był to mały błąd, trudny do wyjaśnienia. Samego upadku nie dało się już uniknąć. Może to zdarzyć się każdemu z nas, skoczków.
Na szczęście Orter, który jest 4-krotnym złotym medalistą Mistrzostw Świata Juniorów w kombinacji norweskiej, nie doznał poważniejszych obrażeń.
Do całego zdarzenia nawiązał trzykrotny mistrz olimpijski Thomas Morgenstern, który obecnie bierze udział w „Goldi Sommercamp”. Wraz z legendą skoków Andreasem Goldbergerem, Morgi poszukuje na obozie młodych talentów, przyszłych diamentów skoków narciarskich. Skoczkowie przekazują młodym gwiazdom swoją wiedzę i doświadczenie.
Thomas Morgenstern, który na własnej skórze przeżył kilka groźnie wyglądających wypadków podkreśla, że najważniejszym czynnikiem w dojściu do formy po wypadku jest mentalność sportowca. – Psychika jest najważniejsza, na następnym spotkaniu z młodzieżą na pewno będę o tym mówił – powiedział Morgenstern.
Jak widać skoki narciarskie to dyscyplina narciarska w której ogromne znaczenie ma precyzja i koncentracja. Skoki nie wybaczają nawet najmniejszych błędów.
Źródło: oe24.at