You are currently viewing Łukasz Kruczek dla SP: „Brakowało zawodnika w dziesiątce, pozostaje niedosyt”

Łukasz Kruczek dla SP: „Brakowało zawodnika w dziesiątce, pozostaje niedosyt”

Kruczek Lukasz konf B.Leja - Łukasz Kruczek dla SP: "Brakowało zawodnika w dziesiątce, pozostaje niedosyt"W dzisiejszych zawodach w Wiśle Malince pucharowe punkty zdobyło siedmiu reprezentantów Polski (Stoch, Kubacki, Zniszczoł, Murańka, Ziobro, Hula, Żyła). Trener Łukasz Kruczek przyznał jednak, że jedyne czego zabrakło, to zawodnika w czołowej dziesiątce. – Po cichu na to liczyliśmy. Pozostaje niedosyt – powiedział nam po zakończeniu zawodów.

 

Do pełni szczęścia brakowało przynajmniej jednego zawodnika w dziesiątce, na co po cichu można było liczyć. Pozostaje niedosyt – przyznał po konkursie w Wiśle trener Łukasz Kruczek. Przypomnijmy, że najwyżej sklasyfikowany Polakiem był Kamil Stoch (15. miejsce).

Naszym drugim kadrowiczem był dzisiaj Dawid Kubacki (16. miejsce). – Już od zeszłego tygodnia Dawid skacze w sposób powtarzalny i co najważniejsze te skoki pokazuje w zawodach. Wcześniej w Pucharze Kontynentalnym, a teraz w Pucharze Świata. To jest ten Dawid, którego chcemy oglądać jak najczęściej – przyznał polski szkoleniowiec.

Kibiców zawiódł nieco wiślanin Piotr Żyła, który po dobrych skokach treningowych, w konkursie zajął dopiero 29. lokatę. – Trochę zbytnio się usztywnił, co w pierwszej linii odbiło się na prędkości najazdowej, a później na efektywności odbicia – tłumaczy Kruczek.

Maciej Kot, podobnie jak Żyła, mimo lepszych skoków przed konkursem (wygrał kwalifikacje), podczas oficjalnej serii zawiódł, znajdując się poza czołową trzydziestką (45. miejsce). – Popełnił stary błąd. Był zbyt agresywny tuż przed odbiciem. Utracił równowagę, później już było tylko swoiste ratowanie się – przyznał trener polskiej kadry A.

Kolejnym pozytywnym występem stabilną formę potwierdził natomiast Aleksander Zniszczoł (21. miejsce). - Olek radzi sobie bardzo dobrze i jest zawodnikiem, który przebił się do Pucharu Świata - mówi Kruczek.

Trener polskiej kadry zapytany o warunki panujące dzisiaj na skoczni oraz o rekordowe skoki z upadkami w wykonaniu Stocha (139,5 m) i Bardala (140,0 m), powiedział: - To jest specyfika skoczni z przeciwstokiem. Podobnie jest w Innsbrucku, czy Oslo. Nie pomoże obniżanie rozbiegu, gdyż przy bardzo dobrym skoku i dobrych warunkach w dole zeskoku zawodnicy odlatują w sposób niekontrolowany. Czy było niebezpiecznie? Zbyt długie skoki zawsze są obarczone większym ryzykiem.

Łukasz Kruczek poinformował nas także, że w składzie polskiej kadry przed Pucharem Świata w Zakopanem zajdą pewne zmiany. Szczegóły poznamy jutro.

 

rozmawiał Bartosz Leja

 

Dodaj komentarz