Przemysław Kantyka dla SkokiPolska: „To dla mnie coś ważnego”

Przemysław Kantyka godnie zastąpił Dawida Kubackiego w zawodach Letniego Pucharu Kontynentalnego. Reprezentant polskiej kadry juniorów zajął piątą lokatę w dzisiejszym konkursie w Kuopio i dzięki temu objął prowadzenie w generalnej klasyfikacji cyklu. – Cieszę się, że mi się to udało, to dla mnie coś ważnego – przyznał.

Kantyka ma za sobą pięć startów w tegorocznym Letnim Pucharze Kontynentalnym. Na początku sezonu w Kranju plasował się na 8. i 14. miejscu. W Wiśle było jeszcze lepiej – był drugi i piąty. Dzisiejsza 5. lokata pozwoliła mu na objęcie prowadzenia w klasyfikacji generalnej. – To dla mnie ważne, że udało mi się zostać liderem cyklu. Nie spodziewalem się, że mi się to uda. Nieistotne, czy będę nim jeden dzień, czy do końca cyklu, po prostu cieszę sie, że tego dokonałem – powiedział.

W dzisiejszej rywalizacji w Kuopio, Kantyka skoczył 116,5 i 119,5 metra. – Moje dzisiejsze skoki oceniłbym na 4 z plusem. Brakuje im jeszcze trochę do takich naprawdę fajnych skoków, brakuje też stabilności – ocenił reprezentant klubu LKS Klimczok Bystra. Zapytany o ocenę obiektu Puijo (K-120 / HS-127), przyznał: – Lubię każdą skocznię, ale zdecydowanie bardziej wolę większe obiekty.

Podczas jutrzejszych zmagań podopieczny Roberta Matei wystartuje jako lider cyklu. – Nie będę o tym myślał. Skupię się jak zawsze na oddawaniu jak najlepszych skoków – zapewnił.

Jak już wspominaliśmy, w tym sezonie Kantyka wystąpił już we wszystkich zawodach pod egidą Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (Grand Prix, Pucharu Kontynentalny, FIS Cup). Jak ocenia różnicę w poziomie poszczególnych cykli? - Czuć dosyć spore różnice pomiędzy tymi rodzajami zawodów, ale czuć też, że zaczyna sie ona zmniejszać. Konkurencja nie śpi, wszyscy zaczynają coraz lepiej skakać i granice zaczynaja się troszkę zacierać. Ciężko pracuję na to, aby startować w najwyższej randze, ponieważ to jest miejsce docelowe każdego skoczka.

informacja własna