You are currently viewing Simon Ammann zmienia technikę skoku: „Potrzebuję małego cudu”
Simon Ammann, fot. Kata Deak

Simon Ammann zmienia technikę skoku: „Potrzebuję małego cudu”

Ammann Simon fot.Kata.Deak - Simon Ammann zmienia technikę skoku: "Potrzebuję małego cudu"Miniony sezon w wykonaniu Simona Ammanna obfitował w wydarzenia, które zostawiły niewątpliwy ślad nie tylko w psychice, ale i dyspozycji Szwajcara. Przed nowym sezonem 34-letni skoczek pracował nie tylko nad nowym sposobem lądowania, ale i poprawą samej techniki lotu. O tym opowiedział w wywiadzie udzielonym szwajcarskiej gazecie Neue Zürcher Zeitung.

 

Ammann Simon upadek fot.Julia .Piatkowska 300x200 - Simon Ammann zmienia technikę skoku: "Potrzebuję małego cudu"
Upadek Simona Ammanna w Bischofshofen, fot. Julia Piątkowska

Dwa upadki – pierwszy na skoczni w Oberstdorfie i drugi, znacznie poważniejszy, na obiekcie w Bischofshofen – oraz dwa powroty na skocznię – tak w skrócie można podsumować miniony sezon Simona Ammanna. I choć Szwajcar na starcie pojawił się już podczas mistrzostw świata w szwedzkim Falun, a za sobą ma także występy w Letniej Grand Prix, to dalej trudno mu odzyskać zaufanie do samego siebie i swoich umiejętności, zwłaszcza tych związanych z pewnym lądowaniem. 34-letni skoczek już w lipcu zapowiadał, że chce zacząć lądować w inny sposób - mianowicie z wysunętą do przodu prawą nogą, jednak teraz przyznaje, że proces zmian obejmie znacznie szersze spektrum. - Nie chcę skończyć tylko na zmianie nogi, ale przemodelować całą drugą fazę skoku, w taki sposób by lot był bardziej harmonijny. Niestety, to proces wymagający czasu, poza tym muszę starać się, by te zmiany nie wpłynęły na utratę siły - opowiada Ammann na łamach Neue Zürcher Zeitung i dodaje: - Często ląduje z wysuniętą prawą nogą, jednak odbija się to na stylu - sędziowie nie są głupi i z pewnością to zauważą.

Ammann Simon B.Leja 300x200 - Simon Ammann zmienia technikę skoku: "Potrzebuję małego cudu"
Simon Ammann w locie, fot. Bartosz Leja

Choć zmiana techniki lotu i lądowania wymaga sporo pracy, 34-letni skoczek stara się dostrzegać pozytywne aspekty zaistniałej sytuacji. - To przywilej, że w takim wieku, będąc czterokrotnym mistrzem olimpijskim, mogę coś poprawić w locie - cieszy się skoczek z Grabs. Zmiana techniki lądowania wiązała się jednak z kolejnymi upadkami, których doznał w lecie. - Wyglądały podobnie jak te w Oberstdorfie i Bischofshofen. Byłem zbyt wychylony do przodu, dlatego przesunął się też środek ciężkości. Na szczęście na igelicie takie upadki nie stanowią zagrożenia, gorzej będzie zimą.

A zima zaczyna się na skoczniach, które nie tylko są duże, ale i uchodzą za niebezpieczne, zwłaszcza ta w Kussamo. Mimo to zdobywca Pucharu Świata w sezonie 2009/2010 nie boi się powrotu do skoków na tych obiektach. - Rozmiar skoczni nie ma znaczenia, upadek może zdarzyć się wszędzie, a skocznia w Bischosfhofen nie ma w tej materii monopolu. Większym wyzwaniem będą skoki na śniegu - wyznaje mistrz świata w lotach z 2010 roku, ktory jeszcze nie wie, czy wystartuje na skoczni Ruka. - Chcę pojawić się w Klingenthal i zobaczyć, w którym miejscu się znajduję, jak prezentuję się na tle czołówki. Reszta planów jest elastyczna - może pojadę do Kussamo, a może poświęcę ten czas na treningi.

Ammann Simon Klingenthal fot.Julia .Piatkowska 300x200 - Simon Ammann zmienia technikę skoku: "Potrzebuję małego cudu"
Simon Ammann, fot. Julia Piątkowska

Podopieczny Pippo Schoedlera ma jednak jasno określone cele na ten sezon, który być moze będzie jego ostatnim w karierze - założeniem tym są dobre skoki. - Potrzebuję małego cudu, by osiągać wysokie lokaty już na samym początku, jednak w Engelbergu liczę na coś więcej. Wyzwaniem nie będzie powrót na skocznię w Bischofshofen, ponieważ Ammann postanowił przełamać lęk i oddał już swoje pierwsze skoki na austriackim obiekcie. - To był piękny dzień - tylko ja i skocznia. Po pierwszym skoku poczułem ogromne emocje, podobne do tych z Salt Lake City w 2002 roku - zakończył z optymizmem Szwajcar, któremu w bogatej kolekcji trofeów brakuje triumfu w Turnieju Czterech Skoczni. Wkrótce okaże się, czy sezon 2015/16 przyniesie mu tytuł skoczka wszech czasów i zdobycie "narciarskiego Wielkiego Szlema".

 

źródło: Neue Zürcher Zeitung / nzz.ch

 

Dodaj komentarz