Obecny sezon Pucharu Świata jest bardzo udany dla reprezentacji Norwegii, która przewodzi w klasyfikacji Pucharu Narodów. Jednym z najjaśniejszych jej punktów jest Johann Andre Forfang, który bez kompleksów rywalizuje z pucharową czołówką. Jak twierdzi Johan Remen Evensen, skoczek z Tromsø może stać się najlepszym skoczkiem na świecie.
Były rekordzista świata w długości lotu, a obecnie ekspert telewizji NRK, Norweg Johan Remen Evensen uważa, że Forfang może stać się jednym z najlepszych zawodników w historii tej dyscypliny.
Johann Andre Forfang zadebiutował w Pucharze Świata w poprzednim sezonie i od razu regularnie zaczął zdobywać punkty w konkursach najwyższej rangi, a w Vikersund, w zawodach w lotach narciarskich, wskoczył nawet na podium zajmując trzecie miejsce. Ostatecznie został sklasyfikowany na 23. miejscu w klasyfikacje generalnej cyklu, co jak na debiutancki sezon jest wynikiem bardzo dobrym. Oprócz tego świetnie spisał się w Mistrzostwach Świata Juniorów, gdzie zdobył złoty medal zarówno w konkursie indywidualnym, jak i drużynowym.
W obecnym sezonie Norweg na stałe zadomowił się w czołówce Pucharu Świata, regularnie zajmując miejsca w dziesiątce, a kilka razy także stanął na podium (w Lillehammer, Niżnym Tagilu, Sapporo i Vikersund). Na razie nie udało mu się wygrać żadnego konkursu, ale biorąc pod uwagę w jakim tempie rozwija się jego talent, możliwe że jest to tylko kwestia czasu. W styczniu był także blisko zdobycia medalu Mistrzostw Świata w lotach, ale zajął ostatecznie w nich czwarte miejsce, tuż za podium. Wraz z kolegami udało mu się z kolei stanąć na najwyższym stopniu podium w Tauplitz w konkursie drużynowym.
Pod wrażeniem talentu Forfanga jest jego rodak, Johan Remen Evensen, którego największym dokonaniem było dwukrotne ustanowienie rekordu świata w długości lotu w Vikersund. – Przed Johannem jest wielka przyszłość. On może stać się najlepszym skoczkiem w historii, ma do tego wszelkie predyspozycje. Jednocześnie Evensen widzi także w jakich elementach Forfang ma jeszcze rezerwy. – Nie jest jeszcze jednym z najmocniejszych fizycznie zawodników, ale dokonał postępu w tym elemencie. Jeśli jeszcze znacząco się poprawi, może stać się nie do pobicia dla rywali – stwierdził były norweski skoczek.
Forfang zrezygnował z wyjazdu do Kazachstanu, aby odpocząć po problemach zdrowotnych jakie przytrafiły mu się w tym sezonie, w tym problemach żołądkowych podczas weekendu w Sapporo. Po konkursach w Ałmatach spadł z 5. na 6. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, gdyż został wyprzedzony przez Stefana Krafta. W następnych zawodach, które odbędą się w Wiśle, Norweg zamierza już wystartować. – Czuję się bardzo dobrze. Nie miałem wcześniej okazji odpocząć po problemach zdrowotnych, z jakimi zmagałem się w trakcie sezonu. Korzystnie na mnie wpłynęły spokojne treningi oraz chwila wytchnienia od pucharowych zmagań – potwierdził Forfang i dodał: – Zawsze mówiłem, że jednym z moich celów jest zapisanie się w historii.
źródło: aftenposten.no
