You are currently viewing Joakim Aune o problemach zdrowotnych: „Jestem w stanie wszystko przezwyciężyć”
Joakim Aune, fot. Twitter

Joakim Aune o problemach zdrowotnych: „Jestem w stanie wszystko przezwyciężyć”

Joakim Aune fot.twitter.com joakimaune twitter.com wclhmr - Joakim Aune o problemach zdrowotnych: "Jestem w stanie wszystko przezwyciężyć"Joakim Aune w kwietniu zdecydował się na operację, po tym jak problemy z kolanem zaczęły niekorzystnie wpływać na jego sylwetkę w locie. Zawodnik będący wyróżniającym się ogniwem norweskiej kadry B jest wyjątkowym pechowcem jeśli chodzi o zdrowotne dolegliwości. – Ciężko być sportowcem, ale czuję, że jestem w stanie wszystko przezwyciężyć – stwierdził.

 

Skoczek z Trondheim parę dni po operacji musiał chodzić o kulach, następnie rozpoczął rehabilitację, a narty musiał odłożyć na ponad trzy miesiące. Pod koniec czerwca, kiedy spacerował obok skoczni Midtstubakken w Oslo, przyznał w rozmowie z portalem Nettavisen.no: – Trudno się powstrzymać, zwłaszcza kiedy jestem w okolicy. To boli kiedy nie mogę skakać.

Joakim Aune jest wyjątkowo pechowym i chorowitym sportowcem, ponieważ problemy z kolanem to nie jedyne przeszkody jakie spotkał na swojej drodze. Młody Norweg cierpi na chorobę Meniere’a, przez którą praktycznie nie słyszy na jedno ucho, cierpi też na bóle i zawroty głowy oraz ma problemy z równowagą.

W minionym sezonie 23-letni reprezentant klubu Byåsen dzięki dobrym występom w Pucharze Kontynentalnym (cztery razy stawał na podium, a cały cykl zakończył na ósmym miejscu w klasyfikacji generalnej) dostał szansę występu w Pucharze Świata. Już w swoim pierwszym starcie w zawodach najwyższej rangi w Oslo zajął 21. lokatę, a parę dni później w Trondheim był 18. W Planicy na zakończeniu sezonu ustanowił swój nowy rekord w długości lotu, który wynosi 204. metry. – Mam za sobą długą historię choroby. Przy tylu dolegliwościach można zdać sobie sprawę, jak ciężko jest być sportowcem. Ale kiedy mogłem skoczyć ponad 200 metrów w Planicy przy zawrotach głowy, czułem, że jestem w stanie wszystko przezwyciężyć – przyznał.

Tym o czym marzy utalentowany zawodnik jest nominacja do drużyny „Wikingów” na igrzyska olimpijskie, które w przyszłym roku odbędą się w PyeongChang. Spoglądając jednak na potencjał bardziej doświadczonych kolegów z reprezentacji, będzie to zadanie arcytrudne. – Wielu zawodników skacze bardzo dobrze. Trzeba być stabilnym podczas każdych zawodów i walczyć o czołową dziesiątkę, może piętnastkę, aby zakwalifikować się do drużyny olimpijskiej. Moim marzeniem jest zdobycie olimpijskiego złota – powiedział Aune i dodał: – Zrobię wszystko co możliwe, aby sprawić, że nawet brak nominacji do kadry olimpijskiej będzie dla sztabu bardzo trudną decyzją. Pod koniec ubiegłego sezonu udowodniłem, że mogę być jednym z najlepszych skoczków narciarskich.

Reprezentant norweskiej kadry B bardzo chciałby powrócić do intensywnych treningów, szczególnie obserwując kolegów ze skoczni, którzy mają już za sobą liczne próby na igelicie. Sam Aune wie jednak, że nie może ryzykować – Muszę być ostrożny. Nie mogę zbyt obciążać kolana i w pełni mu ufać, ponieważ czasem czuję ból. Proste ćwiczenia mogę jednak już wykonywać. Myślę, że będę silniejszy niż w ubiegłym sezonie – podsumował.

 

źródło: Nettavisen.no

 

Dodaj komentarz