Na nieco ponad miesiąc przed inauguracją 7. sezonu żeńskiego Pucharu Świata w historii, z obozu niemieckich skoczkiń docierają dobre informacje. Po przerwie spowodowanej poważnymi urazami treningi wznowiły Ulrike Graessler i Anna Rupprecht. W niedługim czasie do koleżanek z reprezentacji powinna dołączyć także mistrzyni olimpijska, Carina Vogt.
Ulrike Graessler: „Mam nadzieję, że los w końcu się do mnie uśmiechnie”
Był grudzień 2015 roku, zawody Pucharu Kontynentalnego w norweskim Notodden. Wówczas dalsza sportowa kariera Ulrike Graessler stanęła pod dużym znakiem zapytania. Podopieczna Andreasa Bauera podczas jednej z prób upadła, wskutek czego doznała poważnych obrażeń żeber i obojczyka.
Mijały tygodnie, następnie miesiące, a czas powrotu reprezentantki naszych zachodnich sąsiadów do treningu wciąż się wydłużał. Latem, ponad półtora roku od upadku, Niemka po raz pierwszy założyła narty i zjechała po zeskoku skoczni. Blisko dwa lata od momentu feralnego skoku, 30-latka za pośrednictwem strony internetowej podzieliła się z kibicami dobrą nowiną – wicemistrzyni świata z Liberca (2009 r.) wróciła na skocznię i ma już za sobą pierwsze skoki.
– W końcu mam dla was dobrą wiadomość. Skończył się czas ogromnego cierpienia i po 20 miesiącach wróciłam na skocznię. Mogę znów skakać. To niesamowite uczucie – napisała triumfatorka Letniego Pucharau Kontynentalnego w latach 2008-2009. – Dziwnie czułam się siadając na belce po tak długiej przerwie, jednak dużo bardziej bałam się, gdy jechałam po rozbiegu. Automatyzm zadziałał, a to, co czułam w trakcie lotu, wynagrodziło trudy ostatnich miesięcy – tak swoje odczucia podczas pierwszego skoku opisała podopieczna Andreasa Bauera. – Mam świadomość, że powrót do rywalizacji w Pucharze Świata będzie wymagał ogromnego wysiłku, jednak nie poddaję się i muszę być cierpliwa. Chcę walczyć i mam nadzieję, że los w końcu się do mnie uśmiechnie – dodała Niemka. – Pierwsze skoki to dopiero początek, jednak nie powinno mi brakować motywacji do treningów. W następny weekend wystartuję w mistrzostwach kraju, które będą pierwszym poważnym sprawdzianem. Chciałabym podziękować wszystkim wspierającym mnie w tym niełatwym dla mnie czasie – zakończyła swój wpis Graessler.
Anna Rupprecht i Carina Vogt ponownie na skoczni
Powrót Ulrike Graessler to nie jedyna dobra informacja, która napłynęła zza naszej zachodniej granicy w ostatnich dniach. Urazy wyleczyły także będąca nadzieją niemieckiej kadry Anna Rupprecht oraz najlepsza z podopiecznych Andreasa Bauera, Carina Vogt.
Problemy zdrowotne 20-latki, reprezentującej barwy S.C. Degenfeld, pojawiły się podczas ubiegłorocznego konkursu elity w Niżnym Tagile. Przypomnijmy, że tuż po wylądowaniu 90-metrowej próby, Anna Rupprecht zachwiała się i z wyraźnym grymasem bólu chwyciła za kolano. Badanie przeprowadzone przy pomocy rezonansu magnetycznego w monachijskiej klinice, wykazało zerwanie przednich więzadeł krzyżowych (ACL) w lewym kolanie, co dla młodej zawodniczki oznaczało przedwczesny koniec sezonu oraz przynajmniej 10 miesięcy przerwy od skoków.
Wszystko wskazuje na to, że po poważnym urazie nie ma już śladu. W połowie października na Instagramie pojawiło się nagranie wideo, potwierdzające powrót drużynowej mistrzyni świata juniorów z Ałmatów (2015 r.) na skocznię.
Tuż przed inauguracją cyklu FIS Grand Prix we francuskim Courchevel, informowaliśmy o problemach zdrowotnych liderki niemieckiego zespołu, Cariny Vogt. Złota medalistka igrzysk olimpijskich w Soczi (2014 r.), upadając podczas treningu skręciła staw kolanowy, wskutek czego nie oglądaliśmy jej na skoczniach w trakcie letniej rywalizacji.
Najlepsza z podopiecznych Andreasa Bauera dochodzi do pełni sprawności i w niedługim czasie powinna dołączyć do koleżanek z reprezentacji, które znajdują się na ostatniej prostej w przygotowaniach do sezonu olimpijskiego.
źródła: ulrike-graessler.com / instagram.com