You are currently viewing Kto zastąpi Heinza Kuttina? Nowy dyrektor sportowy Austriaków już działa

Kto zastąpi Heinza Kuttina? Nowy dyrektor sportowy Austriaków już działa

Austria.Austriacy Hayboeck.Kraft .Huber .Aigner fot.Julia .Piatkowska - Kto zastąpi Heinza Kuttina? Nowy dyrektor sportowy Austriaków już działaWciąż nie jest pewne kto zastąpi Heinza Kuttina, który tuż po zakończeniu sezonu olimpijskiego zrezygnował z trenowania reprezentacji Austrii w skokach narciarskich. Nowy dyrektor sportowy austriackiej kadry, Mario Stecher, mówi o trzech, czterech potencjalnych kandydatach. Kto poprowadzi Stefana Krafta podczas Mistrzostw Świata w Seefeld w 2019 roku?

 

Heinz Kuttin jako powód rezygnacji z prowadzenia austriackiej kadry A podał nadmierną krytykę i medialną nagonkę po nie najlepszym sezonie. Mimo iż Stefan Kraft kilkukrotnie wskakiwał minionej zimy na pucharowe podium, niegdysiejsza narciarska potęga nie prezentowała się tak dobrze, jak w poprzednich latach, wyraźnie ustępując Norwegom, Niemcom i Polakom. Pomimo tego, że Austriacki Związek Narciarski wyraził chęć dania Kuttinowi jeszcze jednej szansy, on sam podjął decyzję o rezygnacji.

Kuttin Heinz SGP.Wisla .2014 fot.Julia .Piatkowska 300x200 - Kto zastąpi Heinza Kuttina? Nowy dyrektor sportowy Austriaków już działa
Heinz Kuttin (fot. Julia Piątkowska)

Działacze postanowili zatem, że zmiany zatoczą szerszy krąg. Z funkcją dyrektora sportowego Austriaków pożegnała się żywa legenda tamtejszego narciarstwa, 57-letni Ernst Vettori. Jego miejsce zajął 40-letni Mario Stecher, w przeszłości utytułowany kombinator norweski. Już kilka dni po objęciu stanowiska zapowiedział, że w kwietniu poznamy nazwisko nowego szkoleniowca kadry narodowej skoczków narciarskich.

- Wiemy, że wielu Austriaków pełni trenerskie role w tym sporcie, dlatego uważam, że w naszym kraju mamy najlepszych fachowców. Mamy mocne postaci w naszych szeregach - zapewnił Stecher cytowany przez portal laola1.at. Świeżo upieczony dyrektor zaznaczył też konieczność lepszej sportowej analizy narciarskiego zaplecza. - Ważne jest, aby nowy trener kontynuował dotychczasową linię, ale także żeby udało mu się ją rozwijać "na dole", wśród juniorów. Musimy wrócić do podstaw. Jeśli chcemy uzyskiwać przewagę, musimy się wzajemnie motywować i dążyć do doskonałości - dodał. Z pewnością sporą rolę w kreowaniu nowych talentów po raz kolejny będą musiały odegrać sportowe centra i ośrodki szkoleniowe, jak choćby słynne narciarskie gimnazjum w Stams. Przypomnijmy, że to właśnie ze Stams Schigymnasium wywodzą się tacy zawodnicy jak choćby Gregor Schlierenzauer czy Andreas Kofler. I po takich zawodników chce właśnie sięgać Stecher.

Andreas Widhoelzl TCS.Bischofshofen.2015 fot.Julia .Piatkowska 300x200 - Kto zastąpi Heinza Kuttina? Nowy dyrektor sportowy Austriaków już działa
Andreas Widhoelzl (fot. Julia Piątkowska)

Dyrektor sportowy austriackiej kadry zapytany o to, kto jest wymieniany w gronie potencjalnych przyszłych trenerów tamtejszej drużyny, nie pokusił się o podanie nazwisk. Przyznał jednak, że branych jest pod uwagę trzech, czterech kandydatów, z którymi aktualnie prowadzone są rozmowy. W austriackich mediach spekuluje się, że w tym gronie może się znajdować Andreas Widhoelzl, niegdyś świetny skoczek, a w ostatnich latach asystent Heinza Kuttina. Ponadto podawane są nazwiska Haralda Rodlauera i Alexandra Diessa, którzy także angażowali się w szkolenie ścisłej austriackiej czołówki. Tamtejsza federacja z pewnością chciałaby zatrudnić takich trenerskich guru jak Stefan Horngacher czy Alexander Stoeckl, jednak ci austriaccy szkoleniowcy są związani współpracą odpowiednio z Polakami i Norwegami. Jedynym rodakiem Kuttina z "trenerskiego gniazda", który aktualnie poszukuje pracy jest Andreas Mitter, który jednak nie sprostał zadaniu odbudowy fińskich skoków, co może być minusem na jego trenerskim CV.

Jedno jest pewne: w kwietniu austriaccy skoczkowie poznają swojego nowego szkoleniowca. Motywacji nie powinno im zabraknąć, wszak w nadchodzącym sezonie 2018/2019 Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym odbędą się w ich ojczyźnie, a dokładnie na skoczniach w Seefeld i Innsbrucku. Czy nowemu trenerowi wystarczy rok, aby odbudować austriacką potęgę skoków narciarskich?

 

źródło: laola1.at

 

Dodaj komentarz