Po zakończeniu trzeciego periodu w sezonie 2018/2019, a jednocześnie pierwszego w etapie zimowym, szkoleniowcy stanęli przed trudnym zadaniem wytypowania składów na zbliżający się Turniej Czterech Skoczni. Mimo wszystko wyjątkowo klarowną sytuację miał Stefan Horngacher, który poza swoją polską „żelazną szóstką”, zabierze na niemiecko-austriackie konkursy najbardziej wyróżniającego się naszego zawodnika w Pucharze Kontynentalnym.
Praktycznie od początku swojej współpracy z polską kadrą skoczków, szkoleniowiec z Austrii najbardziej zaufał sześciu zawodnikom. Nie inaczej będzie w perspektywie zbliżającego się 67. Turnieju Czterech Skoczni, który rozpocznie się tradycyjnie tuż po świętach Bożego Narodzenia w Oberstdorfie. Na jego starcie nie mogłoby oczywiście zabraknąć triumfatora dwóch poprzednich edycji, czyli Kamila Stocha. Warto wspomnieć, że przed rokiem Polak jako pierwszy zdołał powtórzyć niesamowity wyczyn Niemca Svena Hannawalda, który w sezonie 2001/2002, podczas jubileuszowej 50. edycji TCS wygrał wszystkie 4 konkursy cyklu. Stoch powtórzył to w wielkim stylu 16 lat później. Teraz przed „Rakietą z Zębu” kolejne wyzwania, o których sam nie przepada mówić, jednak swoje cztery grosze dodają zawsze media. Jaki rekord w tym sezonie może wyrównać 31-letni polski skoczek? Po dwóch z rzędu triumfach w prestiżowym narciarskim tournee, może dokonać tego po raz trzeci. Do tej pory jedynym zawodnikiem, który tego dokonał, był wybitny norweski skoczek, Bjoern Wirkola, który wygrywał po kolei 15., 16. i 17. odsłonę Turnieju Czterech Skoczni pozostając niepokonanym w latach 1966-1969.
Warto podkreślić, że mimo iż to na Stocha mogą być zwrócone oczy narciarskiego środowiska, to do roli jednego z głównych faworytów wyrasta odważnie jego o cztery miesiące starszy kolega z drużyny, Piotr Żyła. To właśnie Wiślanin jest najwyżej notowanym Polakiem w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i ustępuje tylko znakomicie dysponowanemu liderowi, Japończykowi Ryoyu Kobayashiemu. Żyła także ma już na swoim koncie podium turniejowej generalki, które wywalczył rzutem na taśmę w sezonie 2016/2017 - był wówczas drugi. Nie dziwi zatem, że ta dwójka będzie pełniła rolę nieformalnych liderów biało-czerwonej ekipy podczas 67. TCS. Do nich dołączą także Dawid Kubacki (wskakiwał na podium w Oberstdorfie), Jakub Wolny, Stefan Hula oraz Maciej Kot.
Zawodnikiem, który udanymi startami w Pucharze Kontynentalnym wywalczył dodatkowe miejsce w czwartym periodzie sezonu dla reprezentacji Polski, był Aleksander Zniszczoł, i to właśnie on uzupełni siedmioosobowy skład na zbliżające się niemiecko-austriackie konkursy skoków. Reprezentant kadry B był jednocześnie zdecydowanie najbardziej wyróżniającym się narciarzem "zaplecza kadry A" i nie jest niespodzianką, że wybór padł właśnie na niego.
Skład reprezentacji Polski na 67. TCS:
- Piotr Żyła (2. miejsce w PŚ 2018/2019),
- Kamil Stoch (3. miejsce w PŚ 2018/2019),
- Dawid Kubacki (12. miejsce w PŚ 2018/2019),
- Jakub Wolny (23. miejsce w PŚ 2018/2019),
- Stefan Hula (32. miejsce w PŚ 2018/2019),
- Maciej Kot (49. miejsce w PŚ 2018/2019),
- Aleksander Zniszczoł (nieklasyfikowany).
PROGRAM 67. TCS
Oberstdorf
- 28 grudnia 2018 r. (piątek):
- 17:30 - odprawa techniczna
- 29 grudnia 2018 r. (sobota):
- 14:30 - oficjalny trening
- 16:30 - kwalifikacje
- 30 grudnia 2018 r. (niedziela):
- 15:00 - seria próbna
- 16:30 - konkurs indywidualny
Garmisch-Partenkirchen
- 31 grudnia 2018 r. (poniedziałek):
- 11:45 - oficjalny trening
- 14:00 - kwalifikacje
- 1 stycznia 2019 r. (wtorek):
- 12:30 - seria próbna
- 14:00 - konkurs indywidualny
Innsbruck
- 2 stycznia 2019 r. (środa):
- 18:00 - odprawa techniczna
- 3 stycznia 2019 r. (czwartek):
- 11:45 - oficjalny trening
- 14:00 - kwalifikacje
- 4 stycznia 2019 r. (piątek):
- 12:30 - seria próbna
- 14:00 - konkurs indywidualny
Bischofshofen
- 5 stycznia 2019 r. (sobota):
- 13:00 - odprawa techniczna
- 15:00 - oficjalny trening
- 17:00 - kwalifikacje
- 6 stycznia 2019 r. (niedziela):
- 15:30 - seria próbna
- 17:00 - konkurs indywidualny
źródło: pzn.pl / informacja własna