You are currently viewing Sabirzhan Muminov tematem dnia na Bergisel: „Czułem się jak w scenie z Matrixa”
Sabirzhan Muminov (fot. SkokiPolska.pl)

Sabirzhan Muminov tematem dnia na Bergisel: „Czułem się jak w scenie z Matrixa”

Do niecodziennej sytuacji doszło dzisiaj podczas pierwszego oficjalnego treningu w Innsbrucku. Na arenie trzeciego konkursu Turnieju Czterech Skoczni, czyli austriackiej Bergisel, groźnie wyglądający upadek zaliczył Sabirzhan Muminov. Ku zaskoczeniu wszystkich, a w szczególności samego kazachskiego zawodnika, nie zdołał on wyhamować prędkości na wybiegu i z impetem uderzył w bandę okalającą zeskok... 

 

Reprezentanci Kazachstanu w większości zawodów rozgrywanych pod egidą Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, mówiąc delikatnie, nie odgrywają głównych ról. Mimo tego skoczkowie z tego kraju regularnie pojawiają się w zawodach najwyższej rangi, czyli w zimowym Pucharze Świata w skokach narciarskich. Jednym z niewielu Kazachów, których dość często możemy oglądać w pucharowych kwalifikacjach jest Sabirzhan Muminov. Zawodnik z Ałmatów swoich sił w zmaganiach elity próbuje już od prawie czterech lat. Pierwszy start w kwalifikacjach zaliczył 31 stycznia 2014 roku, nieskutecznie próbując awansować do noworocznego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. Muminov do tej pory wystartował łącznie w 42 kwalifikacjach o zawodów PŚ, jednak tylko raz udało mu się je przebrnąć pomyślnie. Doszło do tego 26 lutego 2016 roku w rodzimych Ałmatach, gdzie zajął ostatnie premiowane awansem 40. miejsce. Nie inaczej było dzień później, Kazach zajął 50. lokatę w konkursie głównym. Swój pucharowy debiut zaliczył jednak wcześniej, dokładnie 10 marca 2015 roku w fińskim Kuopio, kiedy to kwalifikacje odwołano, a w zmaganiach wystartowali wszyscy zgłoszeni do zawodów skoczkowie. Muminov w jednoseryjnym konkursie na normalnym obiekcie HS-100 zajął wówczas 53. lokatę, podczas gdy na liście startowej widniały 64 nazwiska. Dodajmy, że do największych narciarskich sukcesów sympatycznego Kazacha można zaliczyć trzecie miejsce wywalczone podczas zawodów FIS Cup w słoweńskiej Planicy (na skoczni normalnej) w marcu 2016 roku oraz srebrny medal zdobyty w drużynowych zmaganiach w trakcie Zimowych Igrzysk Azjatyckich w Sapporo.

Mimo, ze to już trzecie podejście Muminova do Turnieju Czterech Skoczni, do tej pory 23-latek nie zaznaczył wyraźnie swojego udziału w tej prestiżowej imprezie. Dzisiejsze zdarzenie na austriackiej skoczni Bergisel (HS-130) sprawiło jednak, że Kazach znalazł się w centrum zainteresowania całej "rodziny skoków narciarskich". Podczas pierwszego oficjalnego treningu uzyskując zaledwie 95 metrów, swoją próbę zakończył... za bandami reklamowymi. Próbując wyhamować prędkość, nie zorientować się, że przeciwstok jest ukształtowany nieco inaczej niż w poprzednich latach. W konsekwencji z impetem uderzył w reklamy, po czym przekoziołkował przez nie kończąc swój występ już za skocznią. Szczęśliwie, reprezentantowi Kazachstanu nic poważnego się nie stało. Ucierpiał jedynie jego sprzęt narciarski, a konkretnie buty, które musiał wymienić. Z tego powodu Muminova zabrakło w drugiej serii treningowej. - Czuję się dobrze. To było nieoczekiwane, nie myślałem, że jadę tak szybko - powiedział nam. W rozmowie z Sebastianem Szczęsnym z Telewizji Polskiej dodał ze śmiechem: - Z mojej perspektywy, upadek nie trwał krótko. Kiedy leciałem przez bandę, czułem się jak w scenie z "Matrixa". Na poważnie to wszystko jest w porządku. Mam trochę siniaków, ale to nie problem.

Kazach wrócił już na turniejowe kwalifikacje na Bergisel - w tych zajął odległe 62. miejsce po skoku na 92,5 metra. Wyprzedził dwóch konkurentów - Rosjanina Mikhaila Nazarova i Estończyka Martti Nomme.

Dodajmy, że o nietypowym zakończeniu skoku przez Muminova zrobiło się także w gronie pucharowej czołówki. Nagranie z jego wypadku zamieścił choćby doświadczony Słoweniec, Jernej Damjan.

 

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Respect @muminov_sabr #skijumper #skijumping #crash #fail #eurosport #innsbruck #4hills #fis @vierschanzentournee @damjanfamily @fisskijumping @berkutschi

Post udostępniony przez Jernej Damjan (@jernejdamjan)

 

źródło: informacja własna

 

Dodaj komentarz