Trener Stefan Horngacher, który przyzwyczaił kibiców do swojego „żelaznego składu”, po raz kolejny dokonuje roszad w pucharowej ekipie. Podczas nadchodzących konkursów w fińskim Lahti do rywalizacji powróci Maciej Kot. Nie oznacza to jednak, że ze zmaganiami elity pożegna się junior, Paweł Wąsek. Na indywidualne treningi do kraju uda się bowiem 32-letni Stefan Hula.
Cały miniony tydzień Maciej Kot spędził na indywidualnych treningach w kraju, które miały mu pomóc powrócić do lepszej, stabilniejszej dyspozycji i wyeliminować błędy techniczne. Od początku sezonu zimowego, 27-latek z Zakopanego największe problemy w powietrzu, podczas której jego sylwetka mocno się „skręca”, co uniemożliwia utrzymywanie dobrej prędkości przelotowej i równego lotu. Efekty ćwiczeń zobaczymy już w w dniach 8-10 litego podczas zmagań na fińskiej skoczni Salpausselka HS-130 (K-116). Młodszy z braci Kotów zastąpi w Finlandii słabiej dysponowanego ostatnio Stefana Hulę, który podczas weekendu z lotami narciarskimi w niemieckim Oberstdorfie ani razu nie zdołał przebrnąć rundy kwalifikacyjnej i wszystkie trzy konkursy spędził kibicując kolegom z drużyny. Mimo, że los 32-latka podzielił Paweł Wąsek, to po jego debiucie na skoczni "mamuciej", polski sztab szkoleniowy postanowił 19-latkowi dać szansę sprawdzenia się także na skoczni dużej.
Poza wspomnianą dwójką Kot - Wąsek, w Kraju Tysiąca Jezior wystartuje oczywiście nasza najmocniejsza czwórka, która zachwycała lotami w Niemczech. W tym gronie są: zwycięzca z Oberstdorfu, Kamil Stoch, autor dwóch miejsc na podium na skoczni im. Heiniego Klopfera, Dawid Kubacki, skoczek, który cztery ostatnie konkursy kończył na czwartym miejscu, Piotr Żyła, a także Jakub Wolny, który w niedzielę uplasował się najwyżej w swojej dotychczasowej pucharowej karierze (na 6. miejscu). To właśnie ta czwórka jest też najbliżej występu podczas zbliżających się Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym w austriackim Seefeld. Dodajmy, że w najbliższą sobotę odbędzie się konkurs drużynowy, a skład, na który postawi Stefan Horngacher, będzie dawał wyraźny obraz, na kogo najbardziej liczy Austriak.
Przypomnijmy, że wciąż trwa walka o czołowe lokaty w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2018/2019. Drugie miejsce zajmuje w niej Kamil Stoch, czwarty jest Piotr Żyła, a piąty Dawid Kubacki. Lideruje niezmiennie z dużą przewagą nad rywalami Japończyk Ryoyu Kobayashi, a trzeci jest reprezentant Austrii, Stefan Kraft.
Skład reprezentacji Polski na PŚ w Lahti:
- Kamil Stoch (2. miejsce w PŚ 2018/2019),
- Piotr Żyła (4. miejsce w PŚ 2018/2019),
- Dawid Kubacki (5. miejsce w PŚ 2018/2019),
- Jakub Wolny (24. miejsce w PŚ 2018/2019),
- Maciej Kot (45. miejsce w PŚ 2018/2019),
- Paweł Wąsek (65. miejsce w PŚ 2018/2019).
Program zawodów PŚ w Lahti:
- 8 lutego 2019 r. (piątek):
- 16:00 – oficjalny trening
- 18:00 – kwalifikacje
- 9 lutego 2019 r. (sobota):
- 15:30 – seria próbna
- 16:30 – konkurs drużynowy
- 10 lutego 2019 r. (niedziela):
- 15:15 – seria próbna
- 16:15 – konkurs indywidualny
Przypomnijmy, że podczas zeszłorocznego konkursu drużynowego PŚ w Lahti, reprezentacja Polski (Kot, Hula, Kubacki, Stoch), zajęła drugie miejsce, ustępując tylko skoczkom z Niemiec. W rywalizacji indywidualnej równych sobie nie miał za to wspomniany Kamil Stoch, który aż o 28,2 punktu wyprzedził drugiego w stawce Markusa Eisenbichlera. 4. był Dawid Kubacki, 14. Maciej Kot, 16. Piotr Żyła, 17. Stefan Hula, a 26. Jakub Wolny. Warto dodać, że w historii pucharowych zmagań w Lahti, aż 11-krotnie na podium wskakiwali tam Polacy. Po zwycięstwa trzykrotnie sięgał tam Adam Małysz, a dwukrotnie Kamil Stoch.
informacja własna