You are currently viewing Stjernen bez kontuzji, Tande wciąż w niepewności
Andreas Stjernen (fot. Julia Piątkowska)

Stjernen bez kontuzji, Tande wciąż w niepewności

Informacje dotyczące stanu zdrowia Daniela Andre Tande i Andreasa Stjernena są w ostatnich dniach jednymi z najbardziej wyczekiwanych wieści w norweskim sporcie. Obaj zawodnicy po upadkach w fińskim Lahti uskarżali się na swój stan zdrowia. Dzisiejsze badania w Norwegii mają dać odpowiedź na to, czy będą oni mogli w dalszej części sezonu, a szczególnie podczas Mistrzostw Świata w Seefeld, stanowić o sile ekipy „Wikingów”.

 

Andreas Stjernen zaliczył poważny upadek podczas serii próbnej poprzedzającej niedzielny konkurs drużynowy w Lahti. Tuż po wyjściu z progu na „wietrznym” obiekcie Salpausselka (HS-130), podmuch sprawił, że zawodnik jeszcze w locie stracił kontrolę nad nartami i z całym impetem runął na zeskok w okolicach buli, na 68. metrze. 30-latek z Trondheim okazał się jednak bardzo twardym i zdecydowanym sportowcem. O własnych siłach opuścił zeskok, po czym postanowił wystartować w konkursie, w którym zresztą zastąpił Daniela Andre Tande, który został wyeliminowany ze składu… przez upadek i uraz, którego nabawił się dzień wcześniej. Wracając jednak do Stjernena – dziś poznaliśmy wyniki rezonansu magnetycznego, który zawodnik przeszedł w poniedziałek. Wyniki uspokoiły norweski sztab szkoleniowy. Szósty zawodnik tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni nie doznał żadnych poważnych urazów, a obolałe ciało po tak groźnie wyglądającym upadku, jakiego doznał w Finlandii, nie może dziwić. Według lekarzy, nie ma jednak przeciwwskazań, aby Stjernen wystartował już w czasie najbliższego weekendu w zawodach Pucharu Świata w niemieckim Willingen, a także w Mistrzostwach Świata w austriackim Seefeld, które odbędą się na przełomie lutego i marca.

Na informacje dotyczące zdrowia wciąż czeka natomiast Daniel Andre Tande. 25-latek z Kongsbergu zaliczył upadek po wylądowaniu odległego, 132-metrowego skoku, podczas piątkowego treningu. Najbardziej ucierpiało lewe kolano Norwega, a ból był na tyle intensywny, że sztab szkoleniowy postanowił nie ryzykować i wycofać swojego podopiecznego z weekendowych zmagań konkursowych w Lahti. Tym samym Tande, który w ostatnich dwóch tygodniach zdawał się powracać do wysokiej formy, po raz kolejny został pechowo zastopowany przez problemy zdrowotne. Jak informują norweskie media, zawodnik był wyraźnie osłabiony podczas podróży powrotnej z do domu. Dzisiaj, dzień po Stjernenie, został poddany dokładnym badaniom i rezonansowi magnetycznemu. Wyniki poznamy najprawdopodobniej jutro.

Warto podkreślić, że Stjernen i Tande, są najpoważniejszymi kandydatami do uzupełnienia składu norweskiej drużyny na MŚ w Seefeld. Na chwilę obecną pewniakami trenera Stoeckla wydają się być Robert Johansson, Johann Andre Forfan i Halvor Egner Granerud, którzy w Pucharze Świata prezentują się najlepiej i najrówniej z jego wszystkich podopiecznych. Jak jednak powiedział nam wczoraj dyrektor sportowy norweskiej kadry, Clas Brede Bråthen, sztab szkoleniowy jest przygotowany na „plan B”. – Bardzo chciałbym zobaczyć przynajmniej jednego z dwójki Tande – Stjernen podczas światowego czempionatu. Jeśli jednak to będzie niemożliwe, będziemy musieli zaufać któremuś z naszych młodych wilków – przyznał, po czym potwierdził, że w gronie potencjalnych kandydatów.

 

źródło: informacja własna / abcnyheter.no

 

Dodaj komentarz