Stefan Kraft: „Skocznia w Lahti jest inna od wszystkich”

Piątkowy konkurs indywidualny w Lahti wygrał Stefan Kraft, dla którego to już piąte zwycięstwo w tym sezonie i dwudzieste pierwsze w karierze. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i mistrz świata sprzed dwóch lat właśnie z tego samego miejsca, oddał dwa równe i dalekie skoki na odległość 129,5 metra. – Naprawdę lubię tę skocznię – przyznał 26-latek.

Podczas piątkowego konkursu, Stefan Kraft bezpośrednio wyprzedził wicelidera klasyfikacji generalnej PŚ, Niemca Karla Geigera (124,5 / 128,0 m), nad który ma już 138 punktów przewagi. – Zaliczyłem wspaniały start dobrym skokiem już w treningu [130 metrów, pierwsze miejsce w drugim treningu – przyp.red.]. Naprawdę lubię tę skocznię i zawsze miałem dobre wspomnienia z Lahti. Skoki na tym obiekcie sprawiają mi dużo przyjemności – przyznał po zawodach Austriak.

Kraft zauważył jednocześnie specyfikę dużego obiektu Salpausselka, który jest jednym z najstarszych w obecnym cyklu Pucharu Świata. – Myślę, że ta skocznia jest wyjątkowa i odrobinę inna od wszystkich, biorąc pod uwagę niski i trudny najazd. Może dlatego świetnie mi się tu skacze. Samo miasto Lahti jest naprawdę wyjątkowe i przyjemne. To fantastyczne miejsce – ocenił podopieczny trenera Andreasa Feldera, który w swoim dorobku ma już Kryształową Kulę za sezon 2016/2017. Teraz jest na ostatniej prostej do kolejnej „kryształowej” zdobyczy.

Dzisiaj Austriaków czeka wyzwanie w postaci konkursu drużynowego w Lahti. Czy do świetnie skaczącego Stefana Krafta dołączą także koledzy? Rok temu Salpausselka przyniosła im szczęście, ponieważ zajęli tam miejsce na najwyższym stopniu podium (w składzie: Philipp Aschenwald, Gregor Schlierenzauer, Michael Hayboeck i Stefan Kraft). W tym roku do konkursu drużynowego zostali powołani: Stefan Huber, Philipp Aschenwald, Michael Hayboeck oraz oczywiście triumfator wczorajszego konkursu.

Czego więc można oczekiwać od drużyny Austrii podczas zawodów drużynowych? – Każdy z nas lubi tę skocznię, jednak myślę, że szykuje się walka między 4-5 drużynami: Niemcami, Norwegią, Polską, Słowenią i Austrią. Dobra rywalizacja zawsze jest czymś spektakularnym, ale wierzę, że jesteśmy w dobrej formie i wykonamy 8 solidnych i dobrych skoków – skwitował Kraft. 

Karolina Lisiewicz,
źródło: FIS, informacja własna