W 2002 roku Sven Hannawald, wielki rywal Adama Małysza, wygrał wszystkie cztery zawody w ramach Turnieju Czterech Skoczni. Tym razem niemiecki skoczek przewiduje szanse jego rodaków w nadchodzącej rywalizacji, która rozpocznie się 29 grudnia.
– Zwycięstwo w jednym z turniejów na pewno padnie łupem Niemca, a w końcowej klasyfikacji ktoś z naszych reprezentantów stanie na podium – powiedział Sven Hannawald.
{jcomments on}
Hannawald powiedział też, że jest bardzo zadowolony z wyników osiąganych przez jego rodaków w obecnym sezonie. – Kluczem jest przygotowanie juniorów. To pokolenie, które teraz skacze ma duży potencjał, nie tylko pracuje, ale i czerpie z tego wielką frajdę. Dodatkowo cała grupa wzajemnie się motywuje – przyznał Hannawald.
www.onet.pl