Trener kadry norweskich skoczków Alexander Stöckl podjął – po długich rozważaniach – decyzję odnośnie dalszej współpracy z Norweskim Związkiem Narciarskim. Szkoleniowiec pozostanie na swoim stanowisku do Igrzysk Olimpijskich w 2018 roku w Pyeongchang.
Negocjacje jakie prowadził Stöckl trwały praktycznie od zakończenia minionego sezonu Pucharu Świata, a stara umowa obowiązywała do zakończenia Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym w Falun w 2015 roku. Norweska kadra przygotowania do kolejnej zimy rozpoczęła przygotowania na początku czerwca. Szkoleniowiec podjął pozytywną decyzję a umowa zostanie podpisana w ciągu najbliższych kilku tygodni. Austriak zdradza powód tak długiego wahania się: Cztery lata to bardzo długi okres czasu, musiałem uzyskać zgodę rodziny.
Stöcklem zainteresowani byli rodacy, którzy po zakończeniu współpracy z Alexandrem Pointnerem pozostawali bez szkoleniowca, jednak otrzymali negatywną odpowiedź.
– Rozwijam się w Norwegii, czuję, że jeszcze wiele mogę osiągnąć z moimi podopiecznymi. Chcę zobaczyć postęp jaki mogą osiągnąć norwescy zawodnicy na wszystkich poziomach.
Alexander Stöckl objął norweską kadrę w 2011 roku zastępując na stanowisku Fina, Mikę Kojonkoskiego.
Źródło: dagbladet.no / informacja własna