Kolejne skoczkinie narciarskie powracają do treningów po kontuzjach więzadeł krzyżowych. Po reprezentantce Niemiec Svenji Wuerth i Austriaczce Danieli Iraschko-Stolz, na skocznię powróciła kolejna doświadczona zawodniczka – Jacqueline Seifriedsberger.
Jak wiemy na skocznię powróciła już Daniela Iraschko-Stolz, która wzięła już udział w niedzielnych zawodach z cyklu OMV Austria Cup. Po 8-miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją do skoków powróciła także Svenja Wuerth, która 9 i 10 sierpnia wystartowała w konkursach żeńskiego FIS Cup.
Teraz o pierwszych skokach po żmudnej rehabilitacji poinformowała Jacqueline Seifriedsberger. – Na początku czułam lekkie zdenerwowanie, ale przybyłam na skocznię, aby przez to przeskoczyć. Moje pierwsze kroczki na 60-metrowym obiekcie po kontuzji więzadła krzyżowego przedniego (ACL) udały się dobrze. Droga do powrotu na skocznię była jednak długa, pełna wzlotów i upadków, ale ostatecznie to przetrwałam. Mam za sobą osiem długich miesięcy i chcę być znowu szczęśliwa. Jestem znowu tam, gdzie przynależę i mogę nareszcie robić to co lubię, czyli skakać na nartach. Oczywiście jest jeszcze wiele do zrobienia, ale jestem zmotywowana, aby znowu zaatakować – napisała 23-letnia Austriaczka na swojej oficjalnej stronie internetowej. Seirfiedsberger trenowała w ostatnich dniach w Villach.
Wiemy, że do treningów fizycznych, po takiej samej kontuzji, powróciła też fińska skoczkini – Jenny Rautionaho.
Źródło: jacqueline-seifriedsberger.com / informacja własna
