Maciej Kot pojawił się na dzisiejszych zawodach o Puchar Solidarności w roli kibica. Po zawodach przyznał, że jest pozytywnie zaskoczony progresem, który juniorzy, podopieczni Roberta Matei poczynili w ostatnich miesiącach. – To nasi następcy i rywale – przyznał reprezentant kadry A.
Kot był zadowolony z poziomu dzisiejszej rywalizacji – Konkurs był bardzo ciekawy, do końca trwała walka. Kadra juniorów zaskoczyła swoją dobrą dyspozycją. W porównaniu do tego co widziałem na początku sezonu letniego, jest znacząca poprawa – przyznał.
23-letni skoczek docenił klasę sportową młodszych kolegów. – Nie ukrywajmy, że są to nasi następcy i rywale, bo to z nimi za parę lat będziemy rywalizować o to kto znajdzie się w kadrze na najważniejsze zawody – powiedział.
Kot zapytany o przygotowania kadry A do Pucharu Świata, odparł: – Jesteśmy na zaawansowanym etapie przygotowań do zimy, testujemy sporo sprzętu. Mamy też treningi na siłowni i na sali, także sporo skoków. Jeszcze czekają nas ostatnie zawody Letniej Grand Prix (Hinzenbach, Klingenthal - przyp.red.) które będą sprawdzianem formy, później przygotwanie do zimy.
Maciej Kot z rąk organizatorów Pucharu Solidarności odebrał dzisiaj także pamiątkowy puchar za dotychczasowe wybitne osiągnięcia sportowe.
rozmawiał Bartosz Leja