Sebastian Hebel, 19-letni skoczek klubu SSR LZS Sokół Szczyrk i reprezentant kadry juniorskiej, będzie musiał wydłużyć przerwę w treningach. Skoczek w ostatnich miesiącach doznał dwukrotnie upadków, a konsekwencją tego drugiego jest kontuzja kolana. W oczekiwaniu na rozstrzygnięcie postępowania medycznego przy kontuzji, skoczek nadrabia zaległości na studiach.
Pech reprezentanta Polski ciągnie się od końca sierpnia, kiedy doznał upadku w czasie zgrupowania kadry na Wielkiej Krokwi w Zakopanem i na ponad tydzień musiał przerwać treningi. Los nie oszczędził Sebastiana w szwajcarskim Einsiedeln (6-7 września, zawody FIS Cup), w oficjalnym treningu doznał kolejnego upadku i kontuzji kolana. Skoczek przeszedł podstawowe badania, jednak z powodu opuchlizny, która wciąż się utrzymuje, dalsza diagnostyka nie była możliwa. Przerwa w treningach znacząco się wydłuża. Na razie nie wiadomo jakie będą dalsze plany leczenia kontuzjowanego zawodnika.
– Na razie wskazana jest przerwa od treningów, ponieważ kolano cały czas jest spuchnięte. Po rezonansie magnetycznym okaże się czy operacja będzie potrzebna czy też nie i kiedy ewentualnie będę mógł wrócić na skocznie – tłumaczy Hebel.
Dalszy przebieg rekonwalescencji będzie zależał od wyniku badania rezonansu magnetycznego. Sam skoczek przyznaje, że z powodu braku diagnozy jest dobrej myśli. Nie jest to jego pierwszy problem z tymże kolanem: – Pół roku temu miałem już operacje na to kolano, generalnie podczas skakania odczuwałem drobny ból, ale nie na tyle, żeby przeszkadzało mi to w treningach.
Sebastianowi życzymy pomyślnej diagnozy i szybkiego powrotu do zdrowia!
Źródło: Anna Karczewska PZN