You are currently viewing Kruczek zdecydował. Biegun i Kłusek poskaczą w TCS

Kruczek zdecydował. Biegun i Kłusek poskaczą w TCS

Biegun Krzysztof lot J.Piatkowska - Kruczek zdecydował. Biegun i Kłusek poskaczą w TCSPierwszy pucharowy konkurs w Garmisch-Partenkirchen nie przyniósł przełomu jeśli chodzi o występy polskich skoczków. Na punktowanych lokatach znaleźli się Kamil Stoch i Piotr Żyła. Następstwem tego są decyzje polskiego sztabu szkoleniowego o zmianie składu na austriacką część turnieju.

 

Kamil Stoch był ponownie najwyżej sklasyfikowanym polskim skoczkiem. Skoki na 123,5 i 126 metrów nie pozwoliły liderowi polskiej kadry powtórzyć sukcesu z Oberstdorfu. Dziś Stoch był na 15. miejscu. – Skoki były dobre od strony technicznej, pierwszy nieco mu „przeleciał” na progu i brakło, poza warunkami, wysokości. Występ dobry, mając na względzie jeszcze stan sprzed tygodnia – twierdzi trener Kruczek.

Wyjątkowo równe były skoki Piotra Żyły, któremu jednak do wyższych lokat zabrakło metrów (127,0 / 127,0 m; 17. miejsce) – U Piotrka chodzi mniej więcej o to, aby te skoki były powtarzalne – mówi szkoleniowiec Polaków.

Zawodem był z pewnością występ Dawida Kubackiego (117,5 / 39. miejsce), który po wczorajszych przyzwoitych próbach, dzisiaj nie poradził sobie ze słabo skaczącym Andreasem Wankiem. – Dziś Dawid skakał zdecydowanie słabiej, aniżeli wczoraj. To były zupełnie inne skoki. Taki krok wstecz – przyznaje Kruczek.

Równe skoki Aleksandra Zniszczoła (118,5 m / 41. miejsce) ponownie nie pozwoliły na punkty zawodów Pucharu Świata. - Jeśli konkursy byłyby rozgrywane tradycyjnie, to by była szansa na punktowanie. Faktycznie skoki Olka były solidne, ale by wygrać w parze trzeba więcej lub zdecydowanie lepszej kwalifikacji - ocenia szkoleniowiec.

Znacznie słabiej od pozostałych kadrowiczów prezentowali się Jan Ziobro i Klemens Murańka, w związku z czym udadzą się na treningi do Polski. W austriackiej części Turnieju Czterech Skoczni zastąpią ich Bartłomiej Kłusek oraz Krzysztof Biegun. Poza nimi na Bergisel wystąpią Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Aleksander Zniszczoł.

 

informacja własna

 
 

Dodaj komentarz