W trakcie konkursu Mistrzostw Świata na normalnej skoczni w Falun, drugie reprezentacje skoczków walczyły o punkty Pucharu Kontynentanego w amerykańskim Iron Mountain. W pierwszym konkursie najlepszy okazał się Anze Semenic, który pewnie wyprzedził resztę zawodników. Tuż za Słoweńcem uplasował się najlepszy z Polaków, Maciej Kot.
Zawody na skoczni Pike Mountain od lat wyróżniają się wielką dysproporcją w wynikach skoczków. Dzisiaj wielu z nich, z niskimi numerami startowymi, miało problem z osiągnięciem stu metrów. Zawody w USA charakteryzują się tym, że zawodnicy skaczą przy „skrajnie” korzystnych warunkach. Skoczkom odejmowane jest 30, 40 nawet 50 punktów za wiatr dochodzący do 6 metrów na sekundę pod narty!
Zwycięzca jako jedyny uzyskał notę ponad dwieście punktów (136,5 i 129 metrów/206.1 punktu). W pierwszym z konkursów PK zapunktowało pięciu Polaków. Najlepiej z biało-czerwonych spisał się Maciej Kot, który lądował swoje próby na 129,5 i 122 metrze. Drugi skok, choć słabszy niż skaczący przed nim zawodnicy, uzyskał w mniej korzystnym warunkach co pozwoliło na awans z czwartego na drugie miejsce. O niecały punkt wyprzedził trzeciego Ulricha Wohlgennanta z Austrii, półtora punktu za Polakiem znalazł się Anze Lanisek.
W czółówce znaleźli się jeszcze Andreas Wank, Jaka Hvala i Robert Johansson. Stefan Hula zakończył rywalizację na miejscu (121,5 i 109,5 m/158.3 pkt), Bartłomiej Kłusek był (117 i 110 metrów/ 142.8 pkt).
Krzysztof Miętus i Krzysztof Biegun znaleźli się w trzeciej dziesiątce zawodów. Pierwszy po skokach na odległość 116,5 i 109 metrów był 26., Biegun uplasował się dwie pozycje niżej oddając skoki na odległość 117 i 85,5 metra.
Do finału nie dostał się jedynie Andrzej Zapotoczny, który zajął 34 miejsce (99,5 metra/42.2 punktu).
Kolejny konkurs PK, ma się rozpocząć zgodnie z planem o godz. 20:00 czasu polskiego.
informacja własna