Fiński skoczek Ville Larinto nie może zaliczyć minionej zimy do udanych i zastanawia się nad zakończeniem sportowej kariery. – Sezon był bardzo rozczarowujący. Teraz nie mam ochoty z nikim rozmawiać ani o skokach ani moich planach na przyszłość – mówi 25-letni reprezentant Suomi z Lahti.
Młody Fin rzeczywiście nie ma powodów do zadowolenia. Zakończył sezon na 53. miejscu w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata i tylko trzy razy zdobywał pucharowe punkty. Najwyżej został sklasyfikowany w Niżnym Tagile, gdzie zajął 15. pozycję. Chyba najbardziej rozczarowujący był jego występ na Mistrzostwach Świata w Falun. W konkursie na normalnym obiekcie uplasował się dopiero na 47. miejscu.
Kariera Fina zapowiadała się obiecująco. W latach 2008-2010 pięć razy stawał na podium w zawodach indywidualnych, w tym raz na najwyższym stopniu (w Kuopio w 2010 r.) W styczniu 2011 roku uległ poważnemu upadkowi podczas noworocznego konkursu w Garmisch-Partenkirchen. Skoczek musiał przejść dwie operacje i długą rehabilitację zanim powrócił do sportowej rywalizacji.
Larinto zapewnia, że bardzo poważnie myśli o definitywnym zakończeniu kariery. Fin planuje rozpoczęcie studiów na politechnice w Lahti, aktualnie czeka na decyzję czy został przyjety na uczelnię.
źródło: iltasanomat.fi