Lider słoweńskiej drużyny, Peter Prevc, który w ostatnich konkursach LGP w Courchevel i Einsiedeln plasował się na podium, nie weźmie udziału w zawodach w japońskiej Hakubie. W tym czasie 22-latek poświęci się treningom. Trener Goran Janus postanowił dokonać zmian w składzie i dać szansę m.in. Jernejowi Damjanowi.
Najstarszy z braci Prevc letni sezon rozpoczął bez fajerwerków, od 14. i 18. miejsca w Wiśle oraz Hinterzarten. Kolejne konkursy w Courchevel i Einsiedeln (odpowiednio 3. i 2. miejsce) zwiastują jednak powrót znakomitego słoweńskiego skoczka do formy. – Nareszcie udało mi się oddać dwa równe konkursowe skoki. Z konkursu na konkurs jest coraz lepiej. Teraz ponownie udam się na treningi i prawdopodobnie następnie będę rywalizował w finałowych zawodach w Hinzenbach, 27 września – powiedział Peter Prevc w rozmowie z portalem delo.si. W związku z tym lidera słoweńskiej drużyny zabraknie w konkursach LGP w Hakubie, Czajkowskim i Ałmatach.
Podczas gdy Prevc odpuści dalekie podróże związane ze zmianami stref czasowych, do japońskiej Hakuby uda się siedmiu podopiecznych trenera Gorana Janusa. Będą to: Jaka Hvala, Robert Kranjec, Anze Semenic, Nejc Dezman, Jurij Tepes, a także Jernej Damjan i Matjaz Pungertar, którzy zastąpią wspomnianego Prevca i Tomaza Naglica.
Do tej pory punkty do klasyfikacji generalnej LGP 2015 zdobyło trzech Słoweńców – Prevc (171 pkt / 4. miejsce), Hvala (29 pkt / 28. m.) i Kranjec (2 pkt / 49. m.). Jak wiemy do Hakuby poza słoweńskim liderem nie wybierają się Niemiec Severin Freund (280 pkt / 1. m.) i Polak Dawid Kubacki (249 pkt / 2. m.). Pod ich nieobecność sporą szansę na zdobycie żółtej koszulki lidera cyklu będzie miał Japończyk – Kento Sakuyama (186 pkt / 3. m.).
Dodajmy, że w zeszłorocznych konkursach LGP rozgrywanych na olimpijskich skoczniach w japońskiej Hakubie, wśród Słoweńców najlepiej spisywał się Damjan, który dwukrotnie plasował się na podium (2. i 3. lokata).
źródło: delo.si
