Już kilka dni temu w związku ze zbyt ciepłą aurą odwołane zostały finałowe zawody Pucharu Świata pań w rumuńskim Rasnovie. Od tego czasu trwały spekulacje związane z alternatywnym miejscem rozegrania ostatnich żeńskich konkursów tej zimy. Dziś została podjęta ostateczna decyzja o zakończeniu sezonu dla kobiet.
Mimo wysokich temperatur sięgających 15°C, kilka dni temu na normalnej skoczni HS-100 (K-90) w Rasnovie udało się rozegrać rywalizację w ramach mistrzostw świata juniorów. Cztery konkursy (indywidualne kobiet i mężczyzn, drużynowy mężczyzn i mikst) przeprowadzono jednak w ekspresowym tempie, w przeciągu nieco ponad 30 godzin. Wszystko spowodowane było problemami z utrzymaniem topniejącego śniegu na zeskoku oraz rozpływającymi się torami najazdowymi. Tuż po zmaganiach w czempionacie podjęto zatem decyzję o odwołaniu zaplanowanych na 5 i 6 marca finałowych konkursów Pucharu Świata pań.
Od tego czasu próbowano znaleźć alternatywne miejsce rozegrania ostatnich żeńskich konkursów PŚ pań w tym sezonie. W związku z niemalże wiosenną aurą w dużej części Europy i problemami organizacyjnymi, ostatecznie zdecydowano o całkowitym odwołaniu finałowych zmagań. Ostatnimi żeńskimi konkursami tej zimy były zatem te rozegrane w czasie minionego weekendu w Ałmatach.
Dodajmy, że trzecią w karierze Kryształową Kulę już przed paroma tygodniami zapewniła sobie Japonka, Sara Takanashi, która zgromadziła aż 14 triumfów i 1610 punktów. Na drugiej lokacie uplasowała się Austriaczka Daniela Iraschko-Stolz (1139 pkt / 2 zwycięstwa), a trzecia była Słowenka Maja Vtic (908 pkt / 1 zwycięstwo). Trofea za zakończony sezon zostaną przyznane podczas męskiego finału Pucharu Świata w Planicy (18-20 marca).
źródło: FIS
