Reprezentanci polski przede wszystkim za sprawą znakomitych lotów Kamila Stocha i Dawida Kubackiego znajdują się na prowadzeniu po pierwszej serii drużynowego konkursu Pucharu Świata w niemieckim Titisee-Neustadt. Biało-czerwoni mają sporą przewagę punktową nad drugim w stawce Norwegami oraz trzecimi Niemcami.
Po pierwszej serii liderami konkursowych zmagań w Titisee-Neustadt są Polacy (Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kuabcki, Kamil Stoch), którzy zgromadzili 537,7 punktu. Drugie miejsce zajmują Norwegowie (Robert Johansson, Daniel Andre Tande, Anders Fannemel, Johann Andre Forfang / 524,0 pkt), a czołową trójkę uzupełniają Niemcy (Markus Eisenbichler, Karl Geiger, Andreas Wellinger, Richard Freitag / 510,9 pkt). Awans do serii finałowej wywalczyli ponadto: Słoweńcy, Austriacy, Japończycy, Finowie i Szwajcarzy. Ze zmaganiami pożegnali się już: Czesi, Włosi i Rosjanie.
W pierwszej grupie rywalizującej w Szwarcwaldzie dość niespodziewanie na prowadzeniu znajdowali się Słoweńcy za sprawą świetnego skoku Tilena Bartola, który poszybował 138,5 metra. Drugie miejsce polskiej drużynie zapewnił Piotr Żyła (133,5 m), a tuż za biało-czerwonymi plasowali się Niemcy (134,5 metra Markusa Eisenbichlera) oraz Norwegowie (134,5 metra Roberta Johanssona).
W drugiej grupie doszło do sporych przetasowań w czołówce. Na prowadzeniu dzięki znakomitej próbie na 139,5 metra Daniela Andre Tande wyszli Norwegowie. Drugie miejsce utrzymali Polacy, w gronie których 128,5 metra osiągnął Maciej Kot. Na trzecią pozycję spadli Słoweńcy, u których Peter Prevc poszybował zaledwie 125,5 metra. Słabiej spisał się też reprezentant Niemiec, Karl Geiger (123,0 m).
Ozdobą rywalizacji w trzeciej grupie był lot Dawida Kubackiego, który skorzystał z wiatru pod narty i szybując bardzo wysoko nad zeskokiem Hochfirstschanze osiągnął 141,5 metra, lądując z pewnymi problemami. Podopieczny trenera Horngachera znacznie zbliżył polską ekipę do liderujacych Norwegów, u których wystartował Anders Fannemel (133,5 m). Na trzecie miejsce za sprawą dalekiego i dobrego stylowo skoku Andreasa Wellingera (139,5 m) wskoczyli Niemcy.
W czwartej grupie zdecydowanie najlepszy skok oddał Kamil Stoch, który w pięknym stylu poszybował aż 142,5 metra, a swoją próbę wykończył telemarkiem. Uznanie znalazł u sędziów, wśród których pojawiła się nawet 20-punktowa nota marzeń. Lider polskiej kadry wyprowadził ekipę trenera Horngachera na zdecydowane prowadzenie po pierwszej serii konkursowej. Za naszymi skoczkami plasują się Norwegowie oraz Niemcy.
Wyniki drużynowe po pierwszej serii:
reprezentacja | punkty | strata | status | |
1 | Polska | 537,7 | Q | |
2 | Norwegia | 524 | -13,7 | Q |
3 | Niemcy | 510,9 | -26,8 | Q |
4 | Słowenia | 499,4 | -38,3 | Q |
5 | Austria | 495 | -42,7 | Q |
6 | Japonia | 477,3 | -60,4 | Q |
7 | Finlandia | 441,8 | -95,9 | Q |
8 | Szwajcaria | 419,1 | -118,6 | Q |
9 | Czechy | 386,7 | -151 | NQ |
10 | Włochy | 352,8 | -184,9 | NQ |
11 | Rosja | 330,6 | -207,1 | NQ |
Pełne wyniki pierwszej serii >>>
informacja własna