You are currently viewing Kryzys Austriaków, Kuttin: „Nie rozumiem występu Schlierenzauera. To żenada”
Heinz Kuttin, fot. Julia Piątkowska

Kryzys Austriaków, Kuttin: „Nie rozumiem występu Schlierenzauera. To żenada”

Kuttin Heinz fot.Julia .Piatkowska - Kryzys Austriaków, Kuttin: "Nie rozumiem występu Schlierenzauera. To żenada"

Kilka lat temu potęga skoków narciarskich, dziś przeciętna nacja startująca w Pucharze Świata. Austriacy zmagają się z kryzysem, co wyraźnie pokazały Zimowe Igrzyska Olimpijskie w PyeongChang. Heinz Kuttin nie szczędził ostrych słów w kierunku swoich podopiecznych. – Nie rozumiem występu Fettnera i Schlierenzauera. Był żenujący – grzmiał.

 

Podczas poniedziałkowego konkursu drużynowego na dużej skoczni w PyeongChang, Austria zajęła czwarte miejsce z blisko stoma punktami straty do trzeciej Polski. Jeszcze kilka lat temu wiele osób pukałoby się w czoło, słysząc taki scenariusz. Po raz pierwszy od 16 lat Austria nie zdobyła żadnego medalu olimpijskiego w skokach narciarskich. Trener kadry narodowej Heinz Kuttin był wyraźnie zły po słabym występie jego podopiecznych w Korei Południowej i nie szczędził krytycznych słów w ich stronę. – Taki wynik jest żenujący – skwitował Austriak. – Michi Hayboeck oraz Stefan Kraft pokazali się z dobrej strony, cieszę się z ich dobrych skoków. Ale Fettner i Schlieri? Nie rozumiem ich występu. Brali udział w przygotowaniach olimpijskich, na treningach oddawali przyzwoite próby. Niestety w konkursach skakali poniżej przeciętnego poziomu, przez nich mieliśmy tak wielką stratę do rywali. Otrzymali moje zaufanie, niestety nie odpłacili się – dodał.

W Austrii pojawiło się wiele głosów, że przygotowania kadry skoczków były źle przeprowadzone. – Przygotowania wyglądały podobnie, jak przed laty. Zmieniliśmy kilka drobnych szczegółów, reszta była taka sama. Zmieniliśmy nieco materiał użyty do uszycia kombinezonów. Nie szukam wymówki. Byliśmy po prostu dobrze przygotowani. Zdecydowała forma niektórych zawodników – twierdzi były trener reprezentacji Polski.

Swojego rozczarowania nie ukrywa również Ernst Vettori, dyrektor sportowy skoków narciarskich oraz kombinacji norweskiej w Austriackim Związku Narciarskim. – Od początku sezonu próbujemy wrócić na właściwe tory. Potrzebujmy motywacji żeby znaleźć się tam, gdzie nasze miejsce. Z pewnością morale w drużynie nie są najlepsze, ale musimy dokończyć ten sezon – stwierdził. Jak zareagował na ostre słowa Kuttina? – Na pewno jego słowa weźmiemy pod uwagę, ale teraz głównym celem jest dokończenie obecnego sezonu. Wszystkie lata bez medalu bolą, mieliśmy takie sytuacje i zawsze z nich wychodziliśmy. Mamy po prostu gorszy sezon, następny na pewno będzie lepszy – wyraził nadzieję Vettori, w przeszłości znakomity skoczek, mistrz i wicemistrz olimpijski z 1992 roku z Albertville.

Głos zabrał także 53-krotny zwycięzca konkursów Pucharu Świata, Gregor Schlierenzauer. – Co sądzę o zmianach w sztabie szkoleniowym? To niewygodne pytanie i nie chce się wypowiadać. Wiem z doświadczenia, że nie można ingerować w takie rzeczy. Przed laty wybuchałem emocjonalnie, ale wydoroślałem. Teraz stanowimy jedność, musimy przeanalizować wiele rzeczy i ustalić plan działania – powiedział zachowawczo utytułowany zawodnik, który w przeszłości krytycznymi wypowiedziami przyczynił się do zakończenia współpracy z trenerem austriackich skoczków, Alexandrem Pointnerem.

Austria wyjeżdża z Korei Południowej bez żadnego medalu. Bliski zdobycia krążka był Michael Hayboeck, który w indywidualnym konkursie na dużym obiekcie zajmował drugie miejsce po pierwszej serii konkursowej. Drugi skok Austriaka był znacznie słabszy przez co wylądował on poza podium. Poniżej oczekiwań spisał się Stefan Kraft, który miał być liderem Austriaków. Mistrz Świata z zeszłego roku z Lahti w obu olimpijskich konkursach zajął miejsca poza czołową dziesiątką.

Mimo niepowodzeń, ekipa trenera Kuttina wciąż w tym sezonie ma coś do udowodnienia. Z pewnością zarówno sztab szkoleniowy, jak i sami zawodnicy chcieliby się zrehabilitować po nieudanych startach. - Jaki jest plan na resztę sezonu? Mam go w swojej głowie, jednak póki co nie chcę o tym mówić. Muszę się z tym wszystkim przespać, przemyśleć wiele spraw. Niedługo zostanie wdrożony. Musimy postawić na młodzież, powoli przychodzi ich czas. Jestem w ciągłym kontakcie z trenerem drugiej drużyny, Florianem Lieglem. Myślę, że dojdzie do roszad na konkursy w Lahti, w turnieju Raw Air oraz na finał w Planicy - podsumował 47-letni szkoleniowiec.

 

źródło: spox.com

 

Dodaj komentarz