You are currently viewing Norwegowie pod wrażeniem formy Stocha i… polskich kibiców
Kibice na skoczni Holmenkollen (fot. Julia Piątkowska)

Norwegowie pod wrażeniem formy Stocha i… polskich kibiców

Kamil Stoch Oslo2018Holmenkollen fot.Julia .Piatkowska - Norwegowie pod wrażeniem formy Stocha i... polskich kibicówKamil Stoch w sześciu odsłonach tegorocznego turnieju Raw Air, pięciokrotnie notował najlepsze rezultaty i jest zdecydowanym liderem klasyfikacji generalnej morderczego cyklu rozgrywanego w Norwegii. Pod ogromnym wrażeniem formy polskiego skoczka są Norwegowie. – Na świecie nie ma zawodnika, który mógłby mu zagrozić – stwierdził Johan Remen Evensen.

 

Oslo Holmenkollen 2018 kibice fot.Julia .Piatkowska 300x200 - Norwegowie pod wrażeniem formy Stocha i... polskich kibiców
Polscy kibice na Holmenkollbakken w Oslo (fot. Julia Piątkowska)

To, co wyprawia Kamil w Norwegii jest naprawdę kapitalne i przypomina dominację, którą na początku wieku zachwycał na skoczniach całego świata Adam Małysz. „Rakieta z Zębu” wydaje się nawiązywać do wyczynów „Orła z Wisły” i jak do tej pory w Raw Air, poza pechowym pod względem loteryjnych warunków, konkursem w Oslo, nie pozostawia swoim rywalom żadnych złudzeń odlatując im w niemalże każdej serii. Stoch na swoim koncie zapisał już zwycięstwa podczas prologów na wzgórzu Holmenkollen, a także w Lillehammer i Trondheim. Polak uzyskał także najwyższą notę w trakcie drużynowych zmagań w Oslo, a w Lillehammer był najlepszym skoczkiem konkursu indywidualnego.

Aktualnie można śmiało powiedzieć, że najmocniejszy z podopiecznych trenera Stefana Horngachera skacze o kilka klas lepiej nawet od najgroźniejszych rywali. Komentator stacji NRK a zarazem były skoczek, Johan Remen Evensen, jest pod wielkim wrażeniem 30-letniego reprezentanta Polski. – Kamil prezentuje poziom, którego dawno nie widzieliśmy. Jego stabilność formy jest niesłychana. Bądźmy szczerzy, na świecie nie ma zawodnika, który mógłby mu zagrozić. On skacze w osobnej dla siebie lidzie, nieuchwytnej dla innych. Ostatnio wygrywa z taką różnicą punktową, jakiej już dawno nie widziałem – dodał Norweg.

– Kamil Stoch jest niesłychanie silny w męskich skokach. U nas w kobiecych rządzi Maren Lundby, jednak to, co wyprawia Kamil jest niesamowite – powiedział Clas Brede Braaten, dyrektor ds. skoków narciarskich w norweskiej federacji. Okazuje się, że podczas transmisji konkursów w norweskich stacjach telewizyjnych, komentatorzy wpadają w euforię po skokach naszego rodaka, podobnie jak ich polscy odpowiednicy.

Kamil Stoch autografy kibice OsloHolmenkollen2018 fot.Julia .Piatkowska 300x200 - Norwegowie pod wrażeniem formy Stocha i... polskich kibiców
Kamil Stoch (fot. Julia Piątkowska)

Norwegowie są zachwyceni nie tylko Stochem, ale również polską publicznością, która licznie stawia się na norweskich zawodach. W Oslo, Lillehamer, a także Trondheim podczas prób Polaków było znacznie głośniej niż w przypadku skoków gospodarzy. Trzykrotny mistrz olimpijski również nie krył zachwytu z powodu polskich kibiców: – To dla nas, polskich skoczków, niesamowite uczucie. Fani wszędzie nas wspierają, nawet w konkursach w Sapporo. Skoki są bardzo popularną dyscypliną w Polsce. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy, gdyż zauważamy wsparcie i jest ono dla nas bardzo ważne. Następnie dodał: – To dziwne, a zarazem smutne, że norweskie sektory kibiców są prawie puste. Norwegowie skaczą wyśmienicie, do tego dochodzą znakomite w ich wykonaniu igrzyska. Mimo to, trybuny świecą pustkami. To nie do wiary, że po zakończonym konkursie biegowym w Oslo, kibice poszli do hotelu, mimo, że zaczynał się konkurs na Holmenkollen, tuż obok nich.

Norwegowie zdają się już być pogodzeni z tym, że ich zawodnik znowu nie wygra prestiżowego tournée, jakim jest Raw Air. Przed rokiem triumfował Austriak Stefan Kraft, w tym roku wszystko wskazuje na to, że główną nagrodę zgarnie Kamil Stoch. Reprezentant gospodarzy, Robert Johansson, plasuje się na drugiej lokacie w klasyfikacji głównej turnieju, jednak po prologu w Trondheim do Polaka traci aż 70,2 punktu. Mimo tego, skoczek z charakterystycznym wąsem zapowiada walkę do samego końca. – Jest jeszcze wiele serii do rozegrania, nie ma powodów do paniki. Przed nami konkursy w lotach narciarskich, tam jednym skokiem można odrobić 20-30 punktów – stwierdził.

 

Źródła: aftenposten.no / nettavisen.no / VG.no

 

Dodaj komentarz