Znamy polską „12” na Puchar Świata w Zakopanem!

Już w czasie najbliższego weekendu międzynarodowa narciarska czołówka rywalizująca w cyklu Pucharu Świata zawita do Zakopanego. Właśnie na Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza w stolicy polskich Tatr odbędą się zawody, które corocznie wzbudzają ogromne zainteresowanie szczególnie polskiej widowni. Biało-czerwoni kibice z pewnością stworzą wyjątkową atmosferę, która doda skrzydeł 12 reprezentantom naszego kraju, którzy wezmą udział w rywalizacji w Zakopanem.

Polscy skoczkowie już raz tej zimy mieli okazję rywalizować w zawodach Pucharu Świata na „swoim” terenie. Podczas listopadowej inauguracji sezonu na skoczni im. Adama Małysza, podopieczni trenera Stefana Horngachera zwyciężyli wówczas w konkursie drużynowym. W zmaganiach indywidualnych najwyżej sklasyfikowanym z biało-czerwonych był Kamil Stoch, który zajął 4. miejsce. W czołowej dziesiątce zmieścili się wtedy także Piotr Żyła (6. miejsce) oraz Dawid Kubacki (8. miejsce), a w punktowanej trzydziestce Jakub Wolny (23. miejsce) i Maciej Kot (29. miejsce). Poza rundą finałową znalazł się jedynie Stefan Hula (38. miejsce). Dodajmy, że wcześniejszych kwalifikacji nie przeszedł żaden ze skoczków polskiej „grupy krajowej”, w skład której weszli: Aleksander Zniszczoł, Tomasz Pilch, Andrzej Stękała, Klemens Murańka, Przemysław Kantyka oraz Paweł Wąsek.

Okazuje się, że ta sama szóstka bezpośredniego zaplecza kadry A, dostanie szansę także w Zakopanem. Tym samym pięciu wspomnianych zawodników kadry B oraz będący poza kadrami PZN Stękała, dołączą do "żelaznej szóstki" trenera Horngachera już podczas piątkowych treningów i kwalifikacji. Spoglądając na siłę biało-czerwonych skoków narciarskich, trudno było oczekiwać innych decyzji szkoleniowców.

Największe nadzieje na sukces w Zakopanem, polscy kibice z powodzeniem mogą wiązać z polską drużyną - biało-czerwoni są przecież liderami Pucharu Narodów. W znakomitej formie już od Turnieju Czterech Skoczni jest Dawid Kubacki, który przed kilkoma dniami, we włoskim Predazzo, odniósł pierwsze pucharowe zwycięstwo w karierze. Do czołowej trójki kilkukrotnie tej zimy wskakiwali też Piotr Żyła i Kamil Stoch, a atut w postaci znajomości obiektu, powinien być dla naszych reprezentantów dodatkową siłą. Z pewnością na lepsze występy niż ostatnio będą liczyć Jakub Wolny, Stefan Hula i Maciej Kot. Dla pozostałych polskich skoczków podstawową kwestią będzie na początku awans do niedzielnych zmagań konkursowych. Dopiero pod koniec weekendu przekonamy się, że czy na chwilę obecną stać nasze narciarskie "zaplecze" na punktowanie w zawodach najwyższej rangi.

Skład reprezentacji Polski na PŚ w Zakopanem:

• Kamil Stoch (2. miejsce w PŚ 2018/2019),
• Piotr Żyła (3. miejsce w PŚ 2018/2019),
• Dawid Kubacki (4. miejsce w PŚ 2018/2019),
• Jakub Wolny (30. miejsce w PŚ 2018/2019),
• Stefan Hula (38. miejsce w PŚ 2018/2019),
• Maciej Kot (49. miejsce w PŚ 2018/2019),
• Przemysław Kantyka,
• Klemens Murańka,
• Tomasz Pilch,
• Andrzej Stękała,
• Paweł Wąsek,
• Aleksander Zniszczoł.

Program PŚ w Zakopanem:

• 18 stycznia 2019 r. (piątek):
  • 11:00 - odprawa techniczna
  • 16:00 - oficjalny trening
  • 18:00 - kwalifikacje
• 19 stycznia 2019 r. (sobota):
  • 15:00 - seria próbna
  • 16:15 - konkurs drużynowy
• 20 stycznia 2019 r. (niedziela):
  • 15:00 - seria próbna
  • 16:00 - konkurs indywidualny

Przypomnijmy, że podczas zeszłorocznego konkursu drużynowego w Zakopanem, polscy skoczkowie (Kot, Hula, Kubacki, Stoch), okazali się najlepsi i z wyraźną przewagą nad Niemcami i Norwegami sięgnęli po zwycięstwo. W konkursie indywidualnym na podium zabrakło naszych reprezentantów. Wygrał Słoweniec Anze Semenic, drugi był Niemiec Andreas Wellinger, a trzeci - kolejny z ówczesnych podopiecznych trenera Gorana Janusa, Peter Prevc. Tuż za podium (0,2 pkt), na czwartej pozycji, rywalizację ukończył najwyżej sklasyfikowany Polak, którym okazał się Stefan Hula. W finałowej trzydziestce zmieścili się ponadto: 7. Dawid Kubacki, 14. Maciej Kot, 28. Piotr Żyła i 30. Tomasz Pilch. Dość niespodziewanie do drugiej serii nie awansował wówczas Kamil Stoch (38. miejsce), którego los podzielili: 39. Jakub Wolny, 42. Aleksander Zniszczoł, 44. Paweł Wąsek oraz 48. Bartosz Czyż.

źródło: pzn.pl / informacja własna