Pomimo, że prognozy pogody nie zapowiadały, że w Lillehammer problemy sprawi dziś wiatr, było inaczej. Przez większą część dzisiejszych zmagań zawodniczki musiały radzić sobie z mocnymi podmuchami w plecy. Niestety nie zabrakło też upadków. Bardzo groźnie wyglądał ten z udziałem amerykańskiej skoczkini, Tary Geraghty-Moats.
W trakcie kwalifikacyjnej próby 26-letniej reprezentantki Stanów Zjednoczonych, uśredniony wskaźnik wiatru pokazywał prędkość 0,37 m/s w plecy. Tuż po wyjściu z progu Tara Geraghty-Moats straciła równowagę i jej narty zaczęły pikować w dół. W konsekwencji zawodniczka szybująca z prędkością przekraczającą 90 km/h z impetem runęła na 67. metr twardego zeskoku Lysgaardsbakken. Zdążyła się jeszcze odwrócić i nieznacznie zamortyzować upadek rękami. Uderzyła jednak także plecami i tyłem głowy o ziemię, co z pewnością spowodowało bolesne stłuczenia.
Mimo tego, zawodniczce nie wypięły się narty, z którymi zsunęła się w dół zeskoku. Amerykanka, nie straciła przytomności i o własnych siłach dojechała na sam dół skoczni. Następnie o własnych nogach, w asyście służb medycznych opuściła wybieg. Na twarzy zszokowanej skoczkini były jednak widoczne ślady krwi. Sama zainteresowana, która co ciekawe startuje również w zawodach w kombinacji norweskiej, zapytana o samopoczucie odparła, że nic poważnego jej się nie stało. Dolegliwości związane ze stłuczeniami Geraghty-Moats może jednak odczuwać zapewne w ciągu najbliższych kilku dni. Dla formalności dodajmy, że Amerykanka swoim rezultatem zamknęła 54-osobową stawkę i nie uzyskała awansu do sobotniego konkursu.
Bardzo poważnie wyglądający upadek miała podczas dzisiejszych kwalifikacji w #Lillehammer amerykańska skoczkini, Tara Geraghty-Moats 😟 Poobijała się, ale na szczęście jak sama nam napisała… „I’m fine” 💪https://t.co/9FwYcFHjEQ
— SkokiPolska.pl (@SkokiPolska) December 6, 2019
O pechu może mówić także Nika Kriznar, która zanotowała upadek po wylądowaniu pierwszej treningowej próby na odległość 116,5 metra. 19-latka również trochę się potłukła i zeskok opuściła co prawda o własnych siłach, jednak także przy pomocy ratowników medycznych. Upadek nie przeszkodził jej jednak w dalszych skokach. Słowenka pewnie przebrnęła kwalifikacje, w których szybując 130 metrów uzyskała wysokie, czwarte miejsce.
źródło: informacja własna / NRK