Spekulacje dotyczące losów Mistrzostw Świata w lotach narciarskich w Planicy prawdopodobnie już niebawem zostaną ucięte. Jak informują słoweńskie media, rywalizacja na „mamucim” obiekcie usytuowanym niedaleko przy granicy z Włochami, zostanie odwołana i jest to kwestia godzin. Wszystko w obawie przed pandemią koronawirusa, która rozprzestrzenia się w Europie.
Dziś rano podjęto decyzję o odwołaniu Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim w słoweńskiej Kranjskiej Gorze. To dokładnie tam, gdzie co roku toczy się życie finałowych zmagań w skokach narciarskich. Kadry skoczków i kibice w przeważającej liczbie mieszkają właśnie w tej słoweńskiej miejscowości, usytuowanej nieopodal skoczni w Planicy. I mimo, że na obecną chwilę wciąż czekamy na wieści dotyczące losów Mistrzostw Świata w lotach narciarskich, które mają się odbyć w dniach 19-22 marca na Letalnicy (HS-240), to najprawdopodobniej, skoczkowie w ogóle się tam nie pojawią.
Jak poinformował słoweński portal Siol.net, odwołanie wieńczących sezon 2019/2020 zmagań w Planicy to kwestia godzin. Według nieoficjalnych wieści, najpóźniej decyzja ta ma zostać ogłoszona w piątek i ma być podjęta przy udziale władz państwowych, ponieważ póki co Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) nie zdecydowała o odwołaniu kończących sezon konkursów. Przypomnijmy, że wcześniej zdecydowano o tym, że jeśli czempionat w lotach by się odbył, nie pojawiliby się na nim kibice - zawody zostałyby rozegrane przy pustych trybunach, tak jak wcześniej w Oslo i Trondheim.
Wciąż sprawą otwartą pozostałby jednak nowy termin rozegrania Mistrzostw Świata w lotach. Jedną z możliwych wersji może być marcowy termin po zakończeniu kolejnego sezonu zimowego 2020/2021. Mówi się też o możliwości przeprowadzenia zmagań w grudni tego roku, na początku pucharowej kampanii.
źródło: siol.net
