You are currently viewing ALEXANDER POINTNER: CIESZYŁEM SIĘ KIEDY WYGRAŁ STOCH

ALEXANDER POINTNER: CIESZYŁEM SIĘ KIEDY WYGRAŁ STOCH

Mistrzostwa Świata w Val di Fiemme za nami. Jak zawsze po takiej imprezie nadszedł czas podsumowań. Trener reprezentacji Austrii Alexander Pointner w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” ocenia występ swoich podopiecznych we Włoszech. Austriacki szkoleniowiec w ciepłych słowach odniósł się z kolei do naszych kibiców i  reprezentantów, z którymi świętował po indywidualnym konkursie na skoczni dużej, w którym tryumfował Kamil Stoch.

 

Największym sukcesem reprezentacji Austrii podczas MŚ w Val di Fiemme była obrona mistrzostwa w konkursie drużynowym. W zmaganiach indywidualnych zawodnicy trenera Pointnera spisali się nieco gorzej, bowiem zdobyli tylko jeden medal – srebro wywalczył Gregor Schlierenzauer na skoczni normalnej.

W drużynówce rywalizowało z nami pięć zespołów i wszyscy mogli wygrać. Ostatecznie wszystko rozstrzygnęło się bardzo niewielkimi różnicami punktowymi, a to tylko pokazuje, jak wysoki jest dzisiaj poziom skoków narciarskich i jak trudno o sukcesy. Właściwie coraz trudniej. Na szczęście na koniec to my mogliśmy być najszczęśliwsi – ocenił konkurs drużynowy Pointner.

Jeżeli chodzi o konkursy indywidualne to trudno to wyjaśnić. Kiedyś było łatwiej o zwycięstwa. A moja drużyna ma już na koncie sporo pierwszych miejsc. Udowodniła, że w takiej stawce jednak da się utrzymać na wysokim poziomie. A indywidualnie? Cóż, każdy chciałby, żebyśmy wygrali więcej, ale tym razem się nie dało. Po prostu. – dodał Austriak.

Aleksander Pointner ocenił również reprezentację Polski. Nie ukrywał również sympatii do naszych kibiców, a także do rozgrywanych w naszym kraju konkursów Pucharu Świata.

– Polska dzisiaj ma świetny zespół. Poza tym, biało-czerwoni są ważni dla całych skoków narciarskich. Mamy Zakopane i Wisłę, gdzie jest naprawdę super. To jedne z najlepszych konkursów sezonu. Kocham te miejsca i kocham polskich kibiców. Wie pan co? Cieszyłem się, kiedy Kamil Stoch wygrał na dużej skoczni. Rok temu był tutaj najlepszy w Pucharze Świata i teraz znowu pokazał, że drzemią w nim wielkie możliwości. Po tym konkursie spotkałem Polaków w domu austriackim w Val di Fiemme i świętowaliśmy. Dali mi wasz szalik i bawiliśmy się długo w nocy. Ktoś z Austriaków spojrzał na mnie i pyta: „Pointex, co ty robisz?!”. Odpowiedziałem, że dostałem superprezent od kibiców skoczka, który wykonał świetną robotę.- powiedział Austriak.

 

 

Dodaj komentarz