Kiedy na dworze w końcu możemy poczuć prawdziwą wiosnę, a nawet powiew lata, w Centrum Olimpijskim w Warszawie odbyło się podsumowanie sezonu zimowego 2012/2013. „Sezon spełniania marzeń” to w końcu nie tylko wielkie sukcesy na Mistrzostwach Świata czy Mistrzostwach Świata Juniorów, ale także już dziewiąta edycja programu „LOTOS Szukamy Następców Mistrza”.
2197 – tyle punktów Polacy zdobyli w indywidualnych konkursach Pucharu Świata w ubiegłym sezonie. Wkład w ten świetny wynik miało aż dziesięcy zawodników, którzy zawzięcie walczyli z bardzo mocną w tym sezonie konkurencją. Za duży sukces można uznać też fakt, że 33. razy nasi reprezentanci plasowali się w czołwej dziesiątce zawodów. To wszystko na pewno nie byłoby możliwe, gdyby nie świetny i zgrany zespół, sztab szkoleniowy, ale i program, który młodych talentów szuka, a potem je wspiera.
– Lotos Cup.
„Szukamy Następców Mistrza to creme de la creme wszystkich programów, jakie wspierają młodych sportowców w naszym kraju.” – powiedziała na warszawskiej konferencji Minister Sportu – Joanna Mucha. I nie sposób się z nią nie zgodzić, gdyż wychowankami tego programu są między innymi Kamil Stoch, Aleksander Zniszczoł czy Maciej Kot. Prezes LOTOSu, Paweł Olechnowicz podkreślał, że "wizja bez realizacji to halucynacja", ale dzięki wizji z przed dziewięciu lat, dziś mogą być dumni. "Dobrzy ludzie noszą Orzełka i znak LOTOSu. Będziemy dalej wspierać młodych ludzi." - mówi i przekonuje, że w sporcie jak w biznesie, trzeba myśleć o tym, by mieć dobry wynik, a nie żeby wygrać, bo z czasem "wygrywanie staje się naturalne".
Wygrywanie staje się naturalne z pewnością dla Wicemistrzów Świata Juniorów, którzy ciągle są głodni sukcesów, ale i pełni marzeń. "Jedno z moich marzeń się spełniło. Zostałem Wicemistrzem Świata Juniorów." - skwitował swój występ w ubiegłym sezonie Klemens Murańka, który jest podwójnym srebrnym medalistom MŚ Juniorów w Libercu, a także wychowankiem programu LOTOS.
Przedostanim aktem na konferencyjnej scenie były podziękowania dla medalistów Mistrzostw Świata w Predazzo, którzy wystąpili w świetnych humorach. Były podziękowania, gratulacje, ale i dobra rada Włodzimierza Szaranowicza, aby pamiętali, by być sobą, a nie naśladować kogo innego. Kamil Stoch, zapytany o to, co zmieniło się w jego życiu po Mistrzostwie Świata, odpowiedział w swoim stylu - "Jest podobnie. Z tym, że przybyło mi trochę medali."
Podziękowania z rąk Apoloniusza Tajnera otrzymali sponsorzy skoków narciarskich w Polsce, na czele z Minister Sportu, Joanną Muchą. Jednak podziękowania nie były jednostronne. Polski Związek Narciarski został odznaczony nagrodą LOTOSu, "LOTOS Razem dla przyszłości", za promocję marki na rynku międzynarodowym.
Podsumowując sezon 2012/13, naprawdę ciężko uciec od sformułowania "sezon marzeń". Spełniły się marzenia nie tylko kibiców, ale i zawodników, co przysporzyło wiele pozytywnej energii i jeszcze większego głodu sukcesu. Dlatego też, możemy być spokojni o sezon olimpijski w wykonaniu polskich skoczków.
informacja własna
