You are currently viewing Ronny Hornschuh pożegna się z funkcją trenera Szwajcarów! „Niezbędny powiew świeżości”
Martin Künzle i Ronny Hornschuh (fot. Julia Piątkowska)

Ronny Hornschuh pożegna się z funkcją trenera Szwajcarów! „Niezbędny powiew świeżości”

Jak poinformował Szwajcarski Związek Narciarski, po zakończeniu sezonu 2022/2023 Ronny Hornschuh przestanie pełnić funkcję szkoleniowca szwajcarskiej kadry skoczków. Decyzja ma być podyktowana brakiem rozwoju reprezentacji kraju Helwetów. „Obie strony zgodziły się, że zmiana na stanowisku trenera głównego zapewni niezbędny powiew świeżości” – czytamy w komunikacie prasowym federacji.

 

Ronny Hornschuh pełni samodzielnie funkcję trenera głównego szwajcarskiej kadry mężczyzn od sezonu 2015/2016. Rok wcześniej dzielił tę funkcję z Pipo Schödlerem, zastępując na stanowisku Martina Künzle. Zadanie postawione wówczas przed Hornschuhem nie było łatwe, ponieważ po latach wielkich sukcesów Simona Ammanna, coraz starszy zawodnik nie był już w stanie prezentować się na tak równym i wysokim poziomie. A następców nie było widać. Mimo tego, były niemiecki skoczek był trenerem Szwajcarów aż przez osiem lat. Jego największym szkoleniowym sukcesem było doprowadzenie Killiana Peiera do brązowego medalu Mistrzostw Świata w 2019 roku na skoczni w Innsbrucku.

Aktualnie jednak „kryzysowym” liderem szwajcarskiej ekipy jest Gregor Deschwanden, który w sytuacji braku następców Ammanna, jest często jedynym reprezentantem swojego kraju zdolnym powalczyć o punkty Pucharu Świata. Aktualnie w klasyfikacji generalnej sezonu 2022/2023, 31-latek zajmuje 31. miejsce. Jego najlepszym występem było dziesiąte miejsce wywalczone w Sapporo. Ponadto w pucharowej generalce na dalszych lokatach notowani są Dominik Peter (58. miejsce), a także wspomniani już Ammann (61. miejsce) i Peier (67. miejsce). Ambicje działaczy są jednak większe, tym bardziej że na horyzoncie pojawili się juniorzy, którzy w przyszłości mogą namieszać w międzynarodowej stawce. Można tu wspomnieć szczególnie Remo Imhofa, który w Mistrzostwach Świata Juniorów w Whistler zajął kilka dni temu ósme miejsce. Ponadto wraz z rodakami (Leanem Niederbergerem, Yanickiem Wasserem i Jurim Kesselim) w konkursie drużynowym zamknął czołową szóstkę.

Brak rozwoju w kadrze skoków narciarskich sprawił, że Ronny Hornschuh i Szwajcarski Związek Narciarski postanowili wiosną się pożegnać. W pełnych zaufania i otwartych dyskusjach obie strony zgodziły się, że zmiana na stanowisku trenera głównego zapewni niezbędny powiew świeżości w męskiej drużynie” – czytamy w komunikacie prasowym Schweizerischer Skiverband. Berni Schödler będący dyrektorem sportowym ds. skoków narciarskich w szwajcarskiej federacji podkreślił, że działania Niemca były dla Szwajcarów bardzo cennym doświadczeniem. – Ronny wykonał w ostatnich latach bardzo dobrą robotę dla szwajcarskich skoków narciarskich. Mogliśmy korzystać z jego know-how, zarówno w kwestii rozwoju sportowców, jak i wiedzy trenerskiej. Chciałbym mu z całego serca podziękować za wieloletnią pracę dla nas. Przed końcem sezonu jest jednak jeszcze kilka ważnych wydarzeń, na których życzę całemu zespołowi samych sukcesów – powiedział.

Sam zainteresowany po rozmowach z kierownictwem Szwajcarskiego Związku Narciarskiego, także stwierdził, że czas wykonać taki krok. – Osiem lat przepracowanych w Szwajcarii ukształtowało mnie, jako osobę i jako trenera. Było to bardzo cenne i przede wszystkim miłe doświadczenie z kulminacyjnym momentem zdobycia brązowego medalu przez Killiana Peiera na Mistrzostwach Świata. Teraz nadszedł czas, abym zrobił miejsce dla nowych sił i pomysłów w szwajcarskich skokach oraz abym osobiście się rozwijał, będąc gotowym na nowe wyzwania – przyznał. Podczas wspomnianego światowego czempionatu w Planicy, a także do końca sezonu 2022/2023, Hornschuchowi pomagać będzie niezmiennie Martin Künzle.

Póki co nie jest jeszcze pewne kto zastąpi Ronny Hornschuha na stanowisku szkoleniowca. Jak przyznają działacze, tak wczesne ogłoszenie decyzji o rozstaniu z Niemcem, ma na celu dość szybkie stworzenie nowych możliwości. Już teraz zapowiada się na to, że wiosenna „giełda trenerska” w skokach narciarskich będzie bardzo ciekawa. Przypomnijmy, że pod koniec stycznia z funkcji trenera czeskiej kadry skoczków zwolniony został Słoweniec Vasja Bajc.

 

 

Bartosz Leja,
źródło: swiss-ski.ch

 

Dodaj komentarz