Kilka miesięcy temu Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) wprowadził nowe przepisy dotyczące kombinezonów. Technologia ta wypróbowywana była podczas tegorocznych letnich zawodów. Wielu skoczków podchodziło sceptycznie do tej zmiany, wkładało ogrom pracy w przystosowanie się do skakania w nowych kombinezonach. Zawodnicy i trenerzy swoimi opiniami doprowadzili do tego, że FIS wprowadził kolejne zmiany dotyczące kombinezonów by ułatwić skoczkom ich… zakładanie oraz zdejmowanie!
-„Głupia sprawa, ale niektórzy mają kłopot, żeby założyć kombinezon. Sztywny materiał i wąski krój powodują, że trudno wbić rękę do środka” – zdradza trener kadry młodzieżowej Robert Mateja.
Austriak, Gregor Schlierenzauer, złożył nawet pisemny protest odnośnie kombinezonów, o którym pisaliśmy TUTAJ.
-„Po wciągnięciu rękawa piekielnie trudno go zapiąć. Często koledzy muszą pomagać. Kiedy wreszcie się uda, ręka po paru minutach drętwieje. Wbrew pozorom nowy materiał jest nieco bardziej rozciągliwy, ale przy nadgarstku nie ma żadnego zapasu, stąd niewygoda” – tłumaczy Maciej Kot.
Międzynarodowa Federacja Narciarska zareagowała. Sprawą kombinezonów zajęła się komisja ds. sprzętu FIS. Jej członkowie rozumieją potrzeby zawodników, bo to praktycy: m.in. Berni Schödler, były trener Simona Ammanna, oraz Jan Kowal, olimpijczyk z Calgary. Podczas konferencji w Zurychu wprowadzono 2 centymetry zapasu w nadgarstku.
-„Gdy zawodnik się spocił, trudno było z niego zdjąć strój. To nie są leginsy. Materiał jest syntetyczny, jednak dość sztywny. Po zawodach w Hinzenbach zapewniono trenerów, że problem kroju zostanie przed zimą rozwiązany”– mówił trener Polaków, Łukasz Kruczek.
Przypomnijmy: Wymiary kombinezonu do końca poprzedniego sezonu zimowego mogły różnić się o 6 centymetrów od odległości materiału od ciała. Po wprowadzeniu zmian, tolerancja ta zmniejszyła się do 0 centymetrów, tym samym sprawiając, że kombinezon od kolan (poniżej kolan przepisy się nie zmieniają by dopasować buty) w górę stał się drugą skórą, materiał musi idealnie przylegać do ciała. Zmniejszyła się powierzchnia nośna, co może doprowadzić do wyrównania szans, a jednocześnie zmniejszenia wpływu sprzętu na wyniki.
Miejmy nadzieję, że wprowadzone zmiany wyjdą na dobre skoczkom, którzy dzięki temu zyskają pewien komfort noszenia i skakania w nowych kombinezonach.
Źródło: Przegląd Sportowy
