Po zeszłotygodniowych zawodach w Engelbergu skoczkowie udali się do swych domów na prawie 14 – dniową przerwę świąteczną. Zaraz po niej udadzą się oni do Oberstdorfu na pierwszy z czterech konkursów Turnieju Czterech Skoczni. Skład kadry na te prestiżowe zawody jest już znany. Ale informacje na temat treningów i przygotować do imprezy napływają z każdej kadry.
Tym samym kadra słoweńska udała się na treningi do Kranj, czekając na wieści z Planicy gdzie organizatorzy zmagają się przygotowaniami najazdu. Słoweński szkoleniowiec Goran Janus wyraża nadzieję nad oddanie skoków na dużej skoczni pod koniec przyszłego tygodnia, tuż przed wyjazdem, który zaplanowany jest na 28 grudnia. -„Koniecznie trzeba przygotować się fizycznie, psychicznie i technicznie, ponieważ w przeciągu dwóch tygodni czeka nas aż siedem konkursów – cztery konkursy w Niemczech i Austrii oraz trzy w Polsce” – dodał Janus.
Trener Słoweńców chwali swoich podopiecznych i jest zadowolony z początku sezonu. W zawodach drużynowych, zespół był na podium. A dobre występy Petera Prevca oraz Jurija Tepesa świadczą o tym, że niedługo mogą oni liczyć na podium.
Goran Janus został również zapytany o słabe występy Roberta Kranjca, a jego odpowiedź była pozytywna – „Trudno jest wyjaśnić dlaczego Robi tak słabo skakał, na treningu w Kranj skakał w nowych butach i wszystko działało tak jak powinno. Robertowi idzie coraz lepiej, jednak musi być cierpliwy a otrzyma rezultaty. Miejmy nadzieję, że na Turnieju Czterech Skoczni jego występy będą zdecydowanie lepsze.”
O kadrze Słowenii na 61. Turniej Czterech Skoczni pisaliśmy TUTAJ.
Źródło: dnevnik.si
