Maciej Kot już podczas Letnich Mistrzostw Polski mówił, że najważniejsze, aby „rywale się bali”. Wszystko wsakzuje na to, że w końcu zaczną się bać także zimą, bo forma z lata zaczyna powoli wracać do Maćka.
Podczas zawodów w Ga-Pa, Kot zajął wysokie, 5. miejsce. Tym samym, po raz pierwszy w swoim życiu wskoczył do pierwszej dziesiątki w Pucharze Świata. Jednak ambicje młodego skoczka są o wiele większe. – Trzeba się skupić na powtarzaniu dobrych skoków. Takich jak choćby te w Ga-Pa. To da wynik, bo o nim samym nie można myśleć. – mówi młody skoczek w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
W dzisiejszych kwalifikacjach w pierwszej piątce, było aż trzech Polaków! Drugie miejsce, ex aequo z Andersem Jacobsenem, zajął Kamil Stoch i Maciej Kot. Tuż za nimi, uplasował się Krzysztof Miętus, który skacze coraz lepiej. Jak uważa młodszy z braci Kot, kadra na Mistrzostwa Świata będzie zdolna walczyć o medale. – Czterech wybrańców na mistrzostwa świata to będą najlepsi z najlepszych, zdolni do walki nawet o medal. Bo forma nas wszystkich rośnie i jeśli jeszcze „zagra” sprzęt, będzie dobrze. Inni już nas podpatrują i powoli zaczynają się bać. – zapewnia Kot.
Źródło: Przegląd Sportowy