Fińscy skoczkowie osiągają w tym sezonie fatalne rezultaty w zawodach niemalże każdej rangi. W konkursie indywidualnym MŚ na skoczni normalnej najlepszy okazał się wracający po kontuzji Anssi Koivuranta, który i tak nie dostał się do II serii (39. miejsce). To pod dużym znakiem zapytania stawia przyszłość Pekki Niemelä na stanowisku trenera fińskiej kadry.
Szkoleniowiec ma kontrakt do jesieni 2014 roku, jednak ostatnia sytuacja skłania do zastanowienia się Fińskiego Związku Narciarskiego nad zmianą decyzji. Coraz poważniej mówi się o rychłej zmianie trenera i rozwiązaniu umowy z Niemelą. Decyzje mogą zapaść już niedługo.
„Jestem otwarty na wszystko, ale skupiam się przede wszystkim na trenowaniu. Próbowałem, aby wszystko zostało w tym roku przeprowadzone elastycznie, dlatego też musiałem pełnić dodatkowo rolę koordynatora z powodu trudnej sytuacji.” – tłumaczy Niemelä.
Jak jednak wiadomo Fin jest trenerem „z rozsądku”, gdyż jako jedyny zgodził się prowadzić tamtejszą kadrę skoków w obliczu problemów finansowych. Przypomnijmy, że Federacja Skoków Narciarskich powróciła niedawno do struktur Fińskiego Związku Narciarskiego wnosząc przy okazji około pół miliona euro długów.
Źródło: yle.fi
