Kamil Stoch w dzisiejszym konkursie PŚ w Planicy potwierdził, że należy do ścisłej światowej czołówki. Polak zajął 8. miejsce, jednak w przekroju całego sezonu jego występy sprawiły, że znalazł się na podium w końcowej klasyfikacji generalnej PŚ. Oto co Kamil powiedział nam tuż po finale sezonu 2012/2013:
SkokiPolska: Jak się czujesz po zdobyciu 3. miejsca w klasyfikacji generalnej PŚ?
Kamil Stoch: Szczerze mówiąc – bardzo dobrze, jestem naprawdę szczęśliwy i zadowolony po tym sezonie i wdzięczny swoim trenerom, najbliższym, żonie i rodzinie i wdzięczny Panu Bogu za to co się stało.
SkokiPolska: Co sądzisz o dzisiejszym konkursie?
Kamil Stoch: Niestety to jest wpisane w tą dyscyplinę, że warunki mają wpływ na przebieg zawodów, ale nie było dramatu. W zeszłych latach bywało gorzej, czy chociażby w czwartek, kiedy seria kwalifikacyjna trwała dwie godziny. Uważam, że obyło się bez przeszkód, może te warunkui nie były całkiem równe, ale i tak uważam, że był to konkurs na wysokim poziomie i zasłużone grono zwycięzców.
SkokiPolska: Czy czułeś się trochę zawiedzony czwartym miejscem Polaków w drużynówce?
Kamil Stoch: Nie czułem się zawiedzony, czułem że wywalczyliśmy to czwarte miejsce. Każdy z naszej czwórki dał z siebie wszystko, dał 100 procent swoich możliwości i włożył mnóstwo serca w skoki. Walczyliśmy jednak do samego końca. Wtedy kiedy mieliśmy zdobyć medal to go zdobyliśmy, a przed nami jeszcze wiele przyjemnych chwil.
SkokiPolska: Czy po zdobyciu złotego medalu w Val di Fiemme poczułeś większą siłę do skakania i do walki o podium w generalnej klasyfikacji PŚ?
Kamil Stoch: Medal Mistrzostw Świata to jest coś innego niż Puchar Świata. MŚ są imprezą która rozgrywa się w przeciągu dwóch tygodni, cieszę się, że cały sztab na czele z trenerem Kruczkiem na czele przygotowali nas do tego sezonu, do Predazzo pojechaliśmy w najlepszej dyspozycji, a bycie Mistrzem Świata to dla mnie wielki zaszczyt. Jestem z tego bardzo dumny. Puchar Świata rządzi się jednak innymi prawami, trzeba się w nim wykazać niesamowitą konsekwencją w pracy i działaniu przez cały sezon. Tak naprawdę medal MŚ nie dawał mi gwarancji bycia na podium w generalnej klasyfikacji. Sprawił jednak, że poczułem się pewniej, jestem w stanie osiągnąć naprawdę dużo.
SkokiPolska: Przed nami jeszcze Mistrzostwa Polski w Wiśle, co później, zamierzasz gdzieś wyjechać i odpocząć?
Kamil Stoch: Na pewno gdzieś pojedziemy, nie jestem jeszcze pewien gdzie. Będziemy to ustalać po Mistrzostwach Polski, kiedy sezon definitywnie się skończy. Postawimy szlaban, odłożymy narty, rozwiesimy cały sprzęt, niech schnie i czeka do przyszłego sezonu. Natomiast ten odpoczynek jest nam już bardzo potrzebny.
informacja własna